7 proc. w wyborach dla Nowoczesnej to 40 mandatów mniej dla PO – mówił rzecznik rządu Cezary Tomczyk w TVN 24.

Rzecznik rządu komentował pomysł Beaty Szydło podniesienia minimalnej stawki godzinowej do 12 zł.

- Cieszę się, że kopiują nasze pomysły, że PiS czerpie od najlepszych. O stawce godzinowej na poziomie 12 zł mówiła na ostatniej konwencji premier Kopacz – mówił Tomczyk. - Jeśli PiS chce być poważne, musi wiedzieć, że projekt ustawy trzeba złożyć także w Sejmie, a nie tylko w telewizji. Mieli cztery lata na dobre propozycje, a budzą się przed wyborami. PiS zdaje się też nie pamiętać, że Sejm na ostatnim posiedzeniu zajmuje się jedynie poprawkami Senatu. Beata Szydło doskonale wie, że nie ma szans na przeforsowanie ustawy PiS w tej kadencji.

W nawiązaniu do wczorajszego eventu PiS, na którym prezentowano „zieloną wyspę PO”, czyli barkę, którą potem wypchnięto na środek jeziora, rzecznik stwierdził, iż „Beata Szydło odpłynęła daleko na barce populizmu”.

Cezary Tomczyk stwierdził też, iż głosowanie na Nowoczesną Ryszarda Petru jest „pośrednią pomocą” dla PiS.

– A chodzi dziś o to, by PiS nie pozwolić dojść do władzy– mówił polityk PO. Dodał, że jeśli partia Petru ugra 7 proc. w wyborach, to PO będzie miała o 40 mandatów mniej.

KJ/300poityka.pl