Profesor Andrzej Nowak w wywiadzie udzielonym... "Gazecie Wyborczej" zakwalifikował działania podejmowane przez to medium jako szkodliwe dla Polski i polskiego społeczeństwa.

Nowak w rozmowie z "Wyborczą" stwierdził, że gazeta ta stosuje język nienawiści, a przede wszystkim przekazuje swoim czytelnikom fatalistyczną wizję Polski, która z czasem przez takie działania może się okazać samospełniającą się przepowiednią. 

Wg Nowaka sprawianie wrażenia, że Polska znajduje się na skraju wojny domowej nie służy niczemu dobremu, jedynie podgrzewa nastroje i w istocie może prowadzić do pojawienia się realnego zagrożenia. 

"Znam ludzi, którzy się boją, że PiS-owskie gestapo przyjdzie w nocy i wyciągnie ich albo wręcz od razu rozstrzela. Skutki takiej histerii są fatalne - może nie dla nakładu „Wyborczej” czy „Newsweeka”, ale dla Polski" - mówi Nowak w wywiadzie.

Profesor zauważył, że niezwykłą rzadkością są takie rozmowy, jakie on miał okazję odbyć z gazetą z Czerskiej to jest rozmowy ludzi z zupełnie odmiennych obozów, o dokładnie przeciwstawnych poglądach jednak toczonych z szacunkiem i ze spokojem. Zdaniem Nowaka język debaty publicznej się zdewaluował, a wspólnota się rozpadła, skoro nie ma już nawet najmniejszej możliwości dialogu. 

Zaapelował by odejść od tworzenia ideowych gett to jest zamknięcia we własnym obozie tak ludzi o poglądach lewicowo-liberalnych jak i konserwatywnych. 

Zaznaczył przy tym, że "Wyborcza" jest gazetą o wiele bardziej przepojononą nienawiścią do "drugiej strony" niż jakiekolwiek medium o profilu prawicowym. 

daug/"Gazeta Wyborcza"