- Za rządów PiS nie ma miejsca na żarty. Czy ta partia jest groźna? To dopiero się okaże. Na pewno jest to partia rewolucyjna, która chce prowadzić radykalną zmianę w kraju - mówi prof. Paweł Śpiewak, socjolog w wywiadzie dla "Polski the Times".

- Na razie widać, że PiS bierze twardo władzę. Już nie będzie tak, że nic się nie będzie działo jak za poprzedniej ekipy. W polityce skończyły się nudy, i to chyba na długo. Zobaczymy, jakie to przyniesie efekty. - mówi profesor.

- Rząd może bez problemu ograniczyć liczbę reklam, jakie zlecają do nich spółki skarbu państwa. Pewnie tego rodzaju formy okrążania tych firm będą miały miejsce. Zresztą podobnie będzie się działo w innych dziedzinach. Będziemy oglądać spektakl za spektaklem. Takie zamieszanie jak z wycofaniem flagi europejskiej będą pewnie na porządku dziennym. - analizuje.

- PiS po raz pierwszy ma pełnię władzy, całkowitą legitymację do rządzenia. Kontrolują kluczowe instytucje i przez najbliższe lata mogą zrobić naprawdę dużo - zwłaszcza, jeśli swój program traktują z powagą, choć tego nikt wcześniej w Polsce nie robił, zwłaszcza Platforma. Wygląda na to, że czeka nas niezły spektakl. - wieszczy.

- Warto przeczytać program PiS. Tam jest wiele zapisów budzących szacunek, odważnych i wiele z nie mojego świata. - dodaje.

- Nikt natomiast nie może mieć już wątpliwości, że PiS to partia radykalna. - podkreśla.
Pytany o strach przed Prawem i Sprawiedliwością mówi:

- To taki strach warszawskich inteligentów, którzy chcą być męczennikami wiszącymi na pluszowym krzyżu. Widać, ile osób się spieszy, by być męczennikiem w walce o demokrację. Osobiście nie widzę żadnych przyczyn, by mówić o kryzysie ustrojowym, czy kryzysie państwowości. - zaznacza.

Profesor Śpiewak odniósł się także do dziewięciu narodowców, którzy zasiedli w ławach poselskich z Ruchu Kukiz'15 i do problemu antysemityzmu.

- Sam Kukiz to dziś największy szkodnik w Polsce. Jego partia może stać się dla narodowców wehikułem do głoszenia swoich poglądów. Ale proszę pamiętać, że tak naprawdę nigdy żadna partia nacjonalistyczna w Polsce - może poza krótkim epizodem z LPR-em - nie wprowadziła swoich ludzi do parlamentu. - uważa Śpiewak.

- Jarosław Kaczyński nie ma absolutnie nic wspólnego z antysemityzmem, jestem o tym przekonany. On będzie powstrzymywał swoją partię przed tego typu działaniami. - podkreśla.

bg/polskatimes.pl