Tomasz Wandas, Fronda.pl: Czy Jacek Saryusz-Wolski ma realne szanse na zwycięstwo z Donaldem Tuskiem?

Prof. Ryszard Legutko, poseł do Parlamentu Europejskiego: Trudno powiedzieć. Cały czas toczą się rozmowy, nie wiadomo czy w tym tygodniu dojdzie do wyborów, może zostanie to przesunięte na przyszły tydzień. Z tego co czytamy widać, że Donald Tusk ma poparcie wielu państw jednak musimy pamiętać, że w tej grze uczestniczą i inni gracze.

Na przykład kto?

Jest wielu socjalistów, którzy chcieliby zastąpić Donalda Tuska na jego stanowisku. Póki trwa cała ta gra przedwyborcza to nie można niczego przesądzać, niczego wykluczać.

Dlaczego Pańskim zdaniem wybory miałyby zostać przesunięte?

Mogą zostać przesunięte, gdyż może nie być zgodny co do kandydata Polski. Unia Europejska to taka instytucja, która będzie dążyła do tego, aby nie było żadnych wyborów. Będą próbowali np. przyjąć przez aklamację – większość wyborów na szczeblu europejskim właśnie tak się odbywa, może i być tak w tym przypadku.

Co różni Saryusza-wolskiego od Tuska?

Saryusz-Wolski wyraźnie od kilku lat odbiegał ideowo od PO, nie pasował do nich, widać było, że się źle czuł. Kiedy w Brukseli miały miejsce nieszczęsne debaty o Polsce, wtedy on się tak w ogóle nie pokazywał (prawdopodobnie jako jedyny z PO). Widać było, że nie podoba mu się hipokryzja jego kolegów partyjnych, którzy min. zorganizowali „skok” na Trybunał Konstytucyjny. Saryusz-Wolski to zbyt poważny człowiek, aby wdawać się w tak bezsensowne i kompromitujące działania jakie podejmowali jego partyjni koledzy. Jest on patriotą, człowiekiem oddanym Polsce. Totalna opozycja, która jest absurdalna ze swojej istoty wyrzuca na margines ludzi poważnych, którzy mogliby zająć się rzeczywistym rozwiązaniem problemu, załatwianiem spraw dla Polski. Bardzo dobrze się stało, że człowiek taki jak Jacek Saryusz-Wolski podjął taką decyzję.

Dziękuję za rozmowę.