W części mediów, a czasem głos też zabierze jakiś „celebryta”, negatywnie są przedstawiane formację obozu narodowego, w szczególności ONR, który wypada jakby był czymś nieomal tożsamym z narodowymi socjalistami Hitlera, ze zbrodniarzami z SS i Gestapo.

Przypomnijmy kilku założycieli ONR, sygnatariuszy Deklaracji Ideowej tego ugrupowania, czyli „faszystów”, jak można by sądzić, najgroźniejszych.

Jan Mosdorf– doktor filozofii, publicysta, pisarz. Sygnatariusz Deklaracji Ideowej ONR. W okresie okupacji członek Narodowej Organizacji Wojskowej. W 1940 aresztowany przez gestapo i wywieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie został zamordowany w 1943 za niesienie pomocy współwięźniom-Żydom. Donosicielem był jeden z Białorusinów – volksdeutsch i kapo, antysemita, który informował Niemców o osobach zaangażowanych w pomoc niesioną Żydom. 11 października 1943 r. Mosdorf został rozstrzelany przez Niemców Miał wtedy 39 lat.

Jerzy Czerwiński– adwokat, działacz akademicki (min. prezes Związku Polskich Korporacji Akademickich, stypendysta Szkoły Ligi Narodów w Genewie). Sygnatariusz Deklaracji Ideowej ONR. Sekretarz ogólnopolskiej, prestiżowej Rady Adwokackiej. W okresie okupacji pracownik Delegatury Rządu na Kraj. Jako członek Związku Adwokatów Polskich, pomagał adwokatom pochodzenia żydowskiego za co został aresztowany przez Gestapo. Rozstrzelany w Palmirach.

Aleksander Heinrich działacz akademicki (min. Prezes Naczelnego Komitetu Akademickiego -najwyższej reprezentacji akademickiej). Sygnatariusz Deklaracji Ideowej ONR. Zginął w 1942 w obozie koncentracyjnym w Auschwitz.

Mieczysław Prószyński – adwokat. Sygnatariusz Deklaracji Ideowej ONR. Był więźniem kilku niemieckich obozów koncentracyjnych, m.in. Majdanka - szczęśliwie przeżył.

I jeszcze jeden sygnatariusz Deklaracji Ideowej ONR - Edward Kemnitz. Oficer WP walczył w 1939 r. następnie w konspiracji razem ze swoim ojcem Wojciechem działał w Radzie Pomocy Żydom ("Żegota"). Niemcom nie udało się go aresztować, ale po „wyzwoleniu” w 1945 r. ten „faszysta” został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Następnie spędził prawie dziewięć lat w więzieniach „Polski Ludowej”. Wiele lat później Kemnitz i jego ojciec zostali uhonorowani przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie Medalami Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Wbrew temu co mogą sadzić współcześni przeciwnicy ONR przynależność do tej organizacji nie była dla Niemców okolicznością łagodzącą skoro zamordowali wielu wybitnych działaczy ONR, m.in. Jana Korolca - aresztowany w 1940, zamordowany w rok później w Auschwitz; Witolda Kozłowskiego - zmordowany w KL Auschwitz we wrześniu 1942 r.; Włodzimierza Sylwestrowicza - aresztowany w 1940 roku, zamordowany w obozie koncentracyjnym w Mauthausen;.

Stanisława Jeute - oficer wywiadu, ewangelik, aresztowany i przewieziony do więzienia w Berlinie stracony przez ścięcie w lutym 1943 r.

Zginęli też z rąk niemieckich inni „faszyści” z ONR, np. prawnik Michał Howorka. W maju1941 aresztowany przez Gestapo. Został osadzony na Pawiaku, a następnie wysłany do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie w marcu 1942 zginął. Prawnik Mieczysław Wesołowski, aktywny działacz Młodzieży Wszechpolskiej i ONR. Aresztowany w czerwcu 1940, osadzony na Zamku Lubelskim i wywieziony do KL Auschwitz, gdzie został w 1941 zamordowany.

Nie tylko Niemcy mordowali narodowców. We wrześniu 1939 sygnatariusz Deklaracji Ideowej ONR Wiktor Martini jako oficer walczył w batalionie KOP "Sejny". Dostał się do niewoli sowieckiej i został zamordowany w Katyniu.

Wielu „faszystów” z ONR zamordowali oprawcy z komunistycznego aparatu represji „Polski Ludowej”, np. Juliana Sędka, kapitana Narodowych Sił Zbrojnych, aresztowanego przez UB i zamordowanego w czasie śledztwa;

Lecha Neymana, komendanta okręgu Pomorze NSZ, aresztowanego w 1947 i skazanego w 1948 na karę śmierci.

Ostatniego komendanta NSZ Stanisława Kasznicę, aresztowanego przez UB i straconego.

Wspomnijmy jeszcze o mordowaniu przez komunistów narodowców ratujących w okresie II wojny Żydów.

Jerzy Zakulski – członek Młodzieży Wszechpolskiej, wysoki rangą działacz ONR w Krakowie. Uczestnik kampanii wrześniowej. W czasie wojny ukrywał dwie Żydówki, uciekinierki z krakowskiego getta, w swoim mieszkaniu. Po wojnie jedna z uratowanych notarialnie przed sądem złożyła oświadczenie opisujące ten fakt. Komunistyczny sąd to odrzucił i J. Zakulski został skazany na śmierć. Wyrok wykonano w 1947 roku.

Witold Borowski – działacz Młodzieży Wszechpolskiej, członek Stronnictwa Narodowego, podporucznik NSZ. Urodzony w Radomiu. W prowadzonym wraz z żoną sklepie w Warszawie oboje, aż do wybuchu powstania warszawskiego, ukrywali Żydów. Po wkroczeniu Armii Czerwonej Borowski został aresztowany i uwięziony przez NKWD w obozie w Rembertowie. Zginął w trakcie obławy UB i NKWD w Antoninie koło Mińska Mazowieckiego. Został pochowany na cmentarzu w Jakubowie.

Stanisław Ostwind-Zuzga ps. „Kropidło”, mjr NSZ, komendant powiatowy Narodowych Sił Zbrojnych w Węgrowie. Aresztowany w 1945 r. przez UB. Gdy komuniści odkryli, że ma on żydowskie korzenie, zaproponowali mu przejście na ich stronę. Ostwind odmówił i za pozostanie wiernym Polsce oraz Narodowym Siłom Zbrojnym. 2 lutego 1945 toku został skazany na karę śmierci i zamordowany

Jeszcze jeden biogram polskiego „faszysty”: Gliniak Władysław – kupiec, działacz Stronnictwa Narodowego w powiecie jarosławskim.. Od czerwca 1940 r. do chwili aresztowania przez gestapo 18 września 1940 r. komendant Narodowej Organizacji Wojskowej w powiecie rzeszowskim. Po prawie półrocznym śledztwie w więzieniach w Rzeszowie i Tarnowie, został 26 lutego 1941 r. wywieziony do KL Auschwitz (nr obozowy 10838), gdzie zmarł w sierpniu 1942 r. Miał 31 lat.

Na koniec postacie narodowców, męczenników za wiarę, beatyfikowanych przez św. Jana Pawła II.

Błogosławiony Czesław Jóźwiak - uczeń gimnazjum, harcerz. Od 1934 r. członek Oratorium Salezjańskiego w Poznaniu, prezes Towarzystwa Niepokalanej. Walczył w kampanii wrześniowej. Członek konspiracyjnej NOW, z jej ramienia organizował grupy Harcerstwa Polskiego. Mianowany kierownikiem sekcji organizacyjnej, której zadaniem było rozpoznanie wywiadowcze obiektów Wehrmachtu w Poznaniu. Zajmował się kolportażem gazetki „Polska Narodowa”. Aresztowany przez Gestapo we wrześniu 1940 r. Podczas przesłuchań jako przywódca grupy był w okrutny sposób torturowany. Skazany na karę śmierci zozstał ścięty w zbiorowej egzekucji w Dreźnie. Miał lat 22.

Błogosławiony Edward Stanisław Kaźmierski - uczeń gimnazjum, członek Oratorium Salezjańskiego w Poznaniu. Uczestnik kursu pozaszkolnego PW. Miał duszę artysty. Jego zdolności muzyczne były nieprzeciętne o czym wspomina Stefan Stuligrosz. Grał główne role w przedstawieniach oratoryjnych, komponował i śpiewał w chórze, grał na fortepianie i skrzypcach. We wrześniu 1939 w składzie plutonu PW udał się w kierunku Warszawy. Od jesieni 1939 uczestnik tajnych spotkań organizowanych przez Czesława Jóźwiaka w Kościele Salezjanów. zaprzysiężony do NOW, zajmował się rozpoznaniem wywiadowczym. Utrzymywał też kontakty z tworzącymi się strukturami Harcerstwa Polskiego. Aresztowany, przesłuchiwany i torturowany, przez całą więzienną gehennę starał się nie tracić ducha. Stracony w wieku 23 lat. Pozostawił takie wyznanie wiary:

Jakaż to siła, ta nasza wiara. Są także tacy tutaj, którzy w nic nie wierzą. Jaka dla nich straszna ta niewola. Słychać tam tylko przekleństwa i złorzeczenia. A u tych, co mają silną wiarę spokój, a zamiast przekleństw sama radość. Duch mój jest silny i coraz silniejszy się staje. Nic go już nie załamie, bo go Bóg umocnił. Jestem na wszystko przygotowany, bo wiem, że wszystkim Bóg kieruje, dlatego we wszystkim widzę niepojęte myśli Boże.”

……………………….

Od zawsze uważałem się za piłsudczyka, cenią ministra Becka i marszałka Śmigłego-Rydza, a dziś nadal zdarza się, że Marszałka i Jego zwolenników atakują ludzie nazywający siebie narodowcami, neoendekami. Nie mam więc powodów, aby jakoś specjalnie narodowców bronić, gdy są atakowani przez lewicowców. Jednak nie można się zgodzić, aby zestawianiem polskich narodowców z oprawcami Hitlera szkalowano pamięć ludzi, którzy dobrze zasłużyli się Ojczyźnie. Dlatego powstał ten tekst.

Romuald Szeremietiew

dam/salon24.pl