Posłanka PiS, prof. Krystyna Pawłowicz zareagowała na felieton aktorki Joanny Szczepkowskiej na łamach "Plus Minus".

W związku z 50. rocznicą antysemickiej nagonki z marca 1968 r. Szczepkowska postanowiła- jako Polka- przeprosić za swojego dziadka.  

„»Za co szanuję Hitlera – to za to, że wymordował Żydów« – to zdanie powiedział mój dziadek Michał Szczepkowski. Ojciec mojego ojca. Polak od najdalszych pokoleń”- napisała aktorka. 

Do przeprosin Szczepkowskiej odniosła się prof. Krystyna Pawłowicz, najpierw na Twitterze, potem w krótkim felietonie dla portalu wPolityce.pl.

"Za Marzec 68.niech przepraszają następcy komunistów z PRL-u,i to w swoim,a nie „w Polski imieniu i za Polskę”.

Czekamy,p.Jaruzelska,p.Święcicki,p.Rosati,p.Kwaśniewski.
A p.Szczepkowska niech przeprasza za dziadka tylko w im.swej rodziny,a nie w im.Polaków."- napisała polityk na portalu społecznościowym. 

Swój wpis poseł Pawłowicz rozwinęła na łamach portalu wPolityce.pl. Napisała m.in., że to "sprawcy oraz ich ideowi i rodzinni następcy" powinni przeprosić za Marzec'68. Tyle że wyłącznie w swoim imieniu.

"Proszę przeprosić Żydów za swojego ojca – pani Moniko Jaruzelska i inni potomkowie ówczesnych komunistycznych dygnitarzy. Przepraszajcie ich dzisiejsi ideowi następcy – pośle Święcicki, europośle Rosati, panie Kwaśniewski i różni dzisiejsi celebryci i leniuchy żyjące z tego, co wasi dziadkowie i ojcowie z tych ponurych lat zostawili"-napisała parlamentarzystka. Również Joannę Szczepkowską Pawłowicz wezwała, żeby za dziadka przeprosiła raczej w imieniu swoim i swojej rodziny

"Zakłamywania relacji polsko-żydowskich już nie przejdą"-podkreśliła na koniec polityk, która w najnowszym wpisie zwraca również uwagę na milczenie polskich historyków z publicznych uczelni w naszym kraju na temat Marca'68 oraz Holokaustu.

yenn/Twitter, rp.pl, wPolityce, Fronda.pl