Prof. Roman Kuźniar, dyplomata i politolog użył nie mającego nic wspólnego z dyplomacją języka, nazywając Jarosława Kaczyńskiego lucyferem.

Kuźniar nazywa szczyt UE w wykonaniu Polski kompromitacją. W rozmowie z portalem wiadomo.co stwierdza: „Dyplomacja, choć fatalna, nie mogła wiele zdziałać, ponieważ stał za tym wszystkim Lucyfer z Żoliborza, czyli pan Kaczyński, który wytrwale pchał Polskę ku tej kompromitacji. Przykre jest to, że nie widać śladu refleksji obozu rządzącego”.

Język prof. Kuźniara przypomina raczej to co znamy z wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego. Kuźniar mówił: „To jest tupolewizm, który doszedł do szczytu polskiej polityki - irrealizm i irracjonalizm w jednym”. Kuźniar, były doradca Bronisława Komorowskiego wypowiedział się też mocno na temat premier Szydło:
„Pani Szydło należy może przypomnieć, że poważne państwa potwierdzają swoją podmiotowość zwyciężając, odnosząc sukcesy, działając skutecznie w obronie swoich interesów narodowo-państwowych, a nie kompromitując się tak bezprzykładnie. To świadczy o głębokiej niedojrzałości Beaty Szydło do roli premiera”.

krp/wiadomo.co, Fronda.pl