Minister kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, prof. Krzysztof Szczerski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie" RMF FM mówi m.in. o tym, dlaczego Andrzej Duda powiedział podczas wizyty w Niemczech o tym, że wielu Polaków ma poczucie niesprawiedliwości, o PO i Ewie Kopacz, którzy trzymali kciuki za to, by wizyta Andrzeja Dudy w Niemczech przerodziła się w kompromitację.

Na początku Krzysztof Szczerski wyjaśnia słowa Prezydenta Andrzeja Dudy, który powiedział, że w Polsce wielu Polaków ma poczucie niesprawiedliwości: „ W Polsce, o czym mówią także wszystkie socjologiczne badania, wiele osób ma poczucie niesprawiedliwości - i z racji nierównego korzystania z owoców naszej gospodarki, i także z racji tego, że bardzo często trudno dojść do sprawiedliwości w Polsce. (…) Andrzej Duda mówi właśnie to, o czym powiedziałem przed chwilą. Poczucie niesprawiedliwości ma prawo mieć w Polsce bardzo wiele osób”. Po czym wyjaśnia kontekst w jakim Prezydent Duda mówił o „poczuciu niesprawiedliwości” : „Bo to był kontekst 25 lat od traktatu polsko-niemieckiego. Gdy popatrzymy sobie na Polskę w 1991 roku i Niemcy 1991 roku, Polskę 2016, bo chodzi o rocznicę, i Niemcy, to mówił pan prezydent o tym, jak długą drogę przeszliśmy jako Polska, jaki ten rozwój był dynamiczny i ważny przez te wszystkie lata. Natomiast tym, co jest dzisiaj społecznym problemem w Polsce, to chyba wszyscy dostrzegamy, także pan redaktor, to to, że to poczucie niesprawiedliwości u wielu ludzi jest i trzeba coś z tym zrobić (…) Pan prezydent Andrzej Duda prowadzi polskie sprawy i dba o polskie interesy za granicą”.

Profesor Szczerski mówi również: „... jeśli pan redaktor myśli i wszyscy państwo myślicie, ci, którzy wokół nas mieszkają, wyłącznie czytają przekazy dnia Platformy Obywatelskiej, że Polska jest krajem cudownym, gdzie wszystko jest fantastycznie, a kto zarabia, jak powiedziała pani Bieńkowska - 6 tys., to jest frajerem, to tak nie jest. I uprzejmie informuję pana i wszystkich, że tak nie jest i nasi partnerzy za granicą wiedzą o tym, że to, co uprawia PO i próbuje wmówić Polakom, że żyjemy w złotym okresie dzięki jej rządom, po prostu tak nie jest”. I dodaje, że to co mówi dziś PO „Polakom, to nawet Ludwik XVI nie mówił na gilotynie, kiedy go ścinano za to, że nie rozumie własnych obywateli”.

Jakie oczekiwania ma Polska w negocjacjach z Niemcami? Prof. Szczerski odpowiada: „My mamy bardzo konkretne oczekiwania. Mówimy bardzo wyraźnie o uwarunkowaniach, które powinny sprzyjać dobrym relacjom polsko-niemieckim. Natomiast wie pan bardzo dobrze, bo przecież jest pan wytrawnym obserwatorem także życia międzynarodowego, że sprawy zagraniczne toczą się w odpowiednim rytmie i my mamy na to czas. Dzisiaj jest taka sytuacja i to bardzo wyraźnie chcę podkreślić - do końca tego roku obowiązują nas porozumienia mińskie. Stronę ukraińską, separatystyczną i wszystkich tych, którzy te porozumienia podpisali”.

Szczerski mówi też o tym, że rząd PO życzy bardzo źle Andrzejowi Dudzie: „Co mnie najbardziej martwiło to fakt, że wszyscy w Polsce - to znaczy nie wszyscy - strona rządowa w Polsce bardzo kibicowała temu, żeby panu prezydentowi nie udało się zrealizować polskich interesów w Berlinie. Niestety, rozczaruję stronę rządową, prezydentowi udało się zrealizować polskie interesy. To jest bardzo ważne także z punktu widzenia polskiej polityki zagranicznej. Niestety, strona rządowa musi być tutaj rozczarowana. Nie udało się zdezawuować pozycji pana prezydenta w rozmowach międzynarodowych, mimo że próbowano usilnie”.

Na koniec minister Prezydenta Andrzeja Dudy odniósł się do problemu uchodźców w Polsce: „Polityka wobec uchodźców po pierwsze jest dzisiaj  przede wszystkim polityką rządu. Wszelkie instrumenty w sprawie polityki wewnętrznej ma rząd i w sprawie uchodźców także. Tutaj jest bardzo potrzebna, bardzo długa i dobra dyskusja pogłębiona i w Polsce, i w Europie. Tej sprawy nie da się jej rozwiązać metodami kwotowego podziału tych imigrantów po Europie. To jest dużo bardziej poważny problem” – powiedział prof. Szczerski.

Całość czytaj TUTAJ

Mod