Czy gen. KRASZEWSKI z BBN, będący przyczyną sporu między Prezydentem a ministrem Obrony Narodowej nie mógłby dla dobra państwa, dla umożliwienia obu stronom resetu w kontaktach, przy istniejących co do niego wątpliwości ze strony MON - po prostu ODEJŚĆ z honorem i zrezygnować z pracy w BBN ?


Czy przez pana generała, który swą samą obecnością w BBN podtrzymuje stan napięcia w ważnym dla obrony państwa obszarze, mają cierpieć interesy i państwa i autorytet władz?


Wątpliwości co do przeszłości i działań pana generała tylko ze strony MON, będą przecież wystraczająco UTRUDNIAĆ współpracę Prezydenta i MON także w przyszłości. Czy o to panu generałowi chodzi?


Jeśli pan generał Kraszewski ma wojskowy honor, to powinien sam odejść. Przy zasadniczych wątpliwościach ministra ON co do jego osoby i wbrew niemu nie będzie dobrym doradcą Prezydenta w sprawach obrony państwa.


Panie generale, dla dobra RP - proszę ustąpić!

Krystyna Pawłowicz

źródło: Facebook