„Z tym wzrostem nie należy przesadzać. To na razie jest lekki trend, którego należało się spodziewać” – powiedział prof. Robert Flisiak odnosząc się do ostatnich danych dotyczących rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce.
Ekspert przekonuje, że jeśli wzrost będzie się utrzymywał na takim poziomie, oznacza to że jest już duże uodpornienie naturalne społeczeństwa.
Dodawał:
„Ono sięga już ok. 14 mln. Oznacza to, że tyle osób miało już kontakt z wirusem, zwykle bezobjawowy i wytworzyło odporność. Nie należy zatem spodziewać się tak dużego wzrostu jak w październiku i w listopadzie”.
Zdaniem eksperta, wzrost zachorowań w Polsce ma związek z powrotem dzieci do szkół, z pewnością przyczyniły się też do tego wydarzenia na Krupówkach. Dalej dodał:
„Nie można wykluczyć, że do wzrostu przyczynia się też brytyjska odmiana koronawirusa. Szacujemy, że wśród chorych w Polsce może już być 10 proc. zakażonych tym wariantem”.
Przyznał też, że choć chciałby aby spadek zgonów wynikał z efektu szczepień, to jednak jego zdaniem jest na to za wcześnie.
za:PAP,TVP.Info