W ocenie prof. Chazana, do zadań lekarza nie należy wskazywanie innych świadczeniodawców wykonujących aborcje. Misją lekarzy jest ratowanie życia – podkreślił podczas spotkania z parlamentarzystami, które odbyło się w piątek w Sejmie. 

"Rzeczywiście nie znam osoby, która wykonuje aborcję. Nie mogę dzwonić od jednego lekarza do drugiego i pytać: kolego, czy pan wykonuje aborcję? On mógłby mnie oskarżyć o mobbing, o wtrącanie się do jego prywatnych spraw. Myślę, że Ministerstwo Zdrowia nie ma i nie chce mieć takich danych, ponieważ – jak sądzę – boi się, czy nie chce, aby poszczególne szpitale były stygmatyzowane, że wykonują aborcję. Moim zdaniem koniecznie trzeba by znieść ten powszechny obowiązek wykonywania aborcji wszędzie" – powiedział prof. Chazan.

Defekty w klauzuli sumienia dostrzegają także posłowie Sprawiedliwej Polski. Domagają się oni wzmocnienia prawnego klauzuli. Ich zdaniem obecny kształt ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty nie pozwala lekarzowi w pełni z niej korzystać. Sprawiedliwa Polska proponuje zapis, który nie będzie przerzucał odpowiedzialności za wskazanie miejsca świadczenia z państwa na lekarza.

"Trzeba dzisiaj doprecyzować prawo, trzeba by to prawo było jasne, a przede wszystkim nie było sprzeczne. Zatem ten zapis, który proponujemy, powoduje, iż usuwamy z zapisu dot. klauzuli sumienia ten oto obowiązek, w jakim lekarz, który nie podejmie decyzji o aborcji, nie będzie jej chciał dokonać, będzie musiał wskazać lekarza, który taką aborcję przeprowadzić może. To jest wewnętrznie sprzeczne i niemoralne. Nie może być tak, że ten, który odmawia popełnienia czynu, który uważa za niemoralny, podejmuje go pod warunkiem, że wskaże osobę, która takiego niemoralnego czynu dokona" – zaznaczyła poseł Beata Kempa.

MaR/Radio Maryja