We wtorek rzecznik rządu oficjalnie poinformował o odwołaniu wiceministra finansów. Powodem takiej decyzji miała być pewna wypowiedź Konrada Raczkowskiego. Wiceminister finansów podczas seminarium na SGH w ubiegły czwartek poinformował uczestników, że już w tym roku upadnie kilka „toksycznych” banków. Według Raczkowskiego, są to małe banki i nie zaburzy to w jakiś istotny sposób polskiego systemu finansowego. Minister finansów, Paweł Szałamacha poprosił Raczkowskiego o wyjaśnienie w tej sprawie i poinformował, że nie ma powodów do niepokoju, ponieważ jak do tej pory system bankowy jest stabilny. Poprosiliśmy o krótki komentarz w tej sprawie pana Andrzeja Sadowskiego z Centrum Adama Smitha. Ekonomista przebywał akurat na seminarium w tej sprawie, ale zgodził się na krótką wypowiedź. Zwraca uwagę na to, że owszem, obecnie polski sektor bankowy jest stabilny, ale to stan na chwilę obecną. Natomiast wypowiedź wiceministra Raczkowskiego na SGH może być pewną prognozą i powstała w oparciu o pewną wiedzę i analizy:

Przyznam szczerze, że nie śledzę na bieżąco tej sytuacji. Rząd jest w stanie podejmować decyzje personalne dosyć szybko. Polityka kadrowa to jedna sprawa, natomiast niezałatwione są sprawy gospodarcze, które powinny mieć swoje sto dni i to jest rozstrzygające, natomiast minister, mając być może jakąś wiedzę i analizy, które bez wątpienia znajdują swoje potwierdzenie w tym, co dzisiaj się mówi i te analizy, które się pojawiły wczoraj, przedwczoraj, dotyczące finansów w różnych państwach i to, że może prędzej czy później może dojść do kolejnego, dość dotkliwego kryzysu finansowego, wskazują, że minister być może nie mówił rzeczy zbyt zaskakujących. Teraz system bankowy jest stabilny, natomiast te analizy wskazują na duże prawdopodobieństwo takich zdarzeń na świecie. Nie należy przede wszystkim mylić funkcji ministra z funkcją analityka odwołującą się do przyszłości. Być może takie cechy w obecnym rządzie nie są, że tak powiem, elementem, który jest szczególnie wspierany.

Oprac. Joanna Jaszczuk