Chodzi o zdarzenia z 21 grudnia ub.r. związane z próbą zorganizowania manifestacji "Nie!!! dla cygańskiej przestępczości w Zabrzu". Kilka dni wcześniej prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik zakazała organizacji zgromadzenia, uzasadniając swoją decyzję tym, że manifestacja nosi znamiona nawoływania do nienawiści na tle rasowym i etnicznym.

21 grudnia przed pomnikiem Wincentego Pstrowskiego w Zabrzu zgromadziło się jednak ok. 100 osób. – Damian K. jako organizator demonstracji przywitał zgromadzone osoby i podczas przemawiania do nich przez megafon znieważył grupę ludności romskiej z powodu jej przynależności etnicznej, nazywając ją "pasożytami" – mówi portalowi Onet.pl prok. Michał Szułczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do winy, powiedział, że nie pamięta, aby w czasie przemówienia użył znieważającego określenia.

Po tym jak prezydent Zabrza sprzeciwiła się zorganizowaniu demonstracji, wiele osób postanowiło wyrazić swoje oburzenie na forach internetowych. Wśród wpisów pojawiły się też takie, które nawoływały do nienawiści na tle różnic etnicznych.

Prokuratura wystosowała oskarżenie wobec kilku autorów komentarzy. – W większości tłumaczyli się, że dokonane wpisy były nieprzemyślane. Trzech z oskarżonych wyraziło skruchę i złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze – wyjaśnia prok. Szułczyński.

Ra/ Onet.pl