– Dla nas Niemców – chrześcijan i niechrześcijan, katolików i protestantów – list był wielkim darem - powiedział prezydent RFN Joachim Gauck, nawiązując do listu biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r.

Joachim Gauck wspólnie ze swoją partnerką Danielą Schadt przyjął prezydenta Polski Andrzeja Dudę. Wcześniej Duda rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem.
Joachim Gauck powiedział, że podziwia odwagę i determinację Polaków w walce o ich prawa i o wolność. Podkreślił, że to, iż polski prezydent przyjechał do Berlina zaraz po objęciu urzędu, jest „ważnym sygnałem”. Dodał, że jemu samemu i innym politycznym decydentom w Niemczech los Polski leży „szczególnie na sercu”.
Jako wydarzenie świadczące o więzach łączących oba kraje, Gauck wymienił list biskupów polskich do biskupów niemieckich z listopada 1965 r. – Czytając go dzisiaj odczuwam głębokie wzruszenie – wyznał prezydent, nazywają gest poslkiego episkopatu "wielkodusznym". Gauck przypomniał, że do sygnatariuszy listu należał też Karol Wojtyła – późniejszy papież Jan Paweł II.
– Dla nas Niemców – chrześcijan i niechrześcijan, katolików i protestantów – list był wielkim darem – ocenił. Uznał też, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat Polacy i Niemcy zbudowali  „wielki kapitał wzajemnego szacunku”.
– Budujmy na tym fundamencie – apelował prezydent Niemiec. Wezwał też do działania w obliczu fali uchodźców przybywających do Europy. To jedna z ważnych kwestii, jakie są poruszane podczas wizyty Andrzeja Dudy w Berlinie. Oprócz tego prowadzone są rozmowy o polityce wschodniej i przyszłorocznym szczycie NATO. Prezydent RP spotka się dziś także z kanclerz Angelą Merkel.
KJ/Tvpparlament.pl