Jak informuje portal interia.pl - powołując się na źródła w Pałacu Prezydenckim - pod koniec kampanii prezydenckiej Prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki spotkali się kilkakrotnie w tajemnicy, aby omówić włącznie się premiera w kampanię wyborczą prezydenta.

Z kolei bliski współpracownik premiera Morawieckiego powiedział interii:

- Premier odegrał wielką rolę, bo odarł konkurenta z wiarygodności. Udało się wykazać niekompetencję i na arenie międzynarodowej, i przy zarządzaniu Warszawą. Prezydent nie musiał tego brać na siebie

Jak wynikało z badań wyborcy obawiali się konfliktu pomiędy rządem a prezydentem i stąd pojawił się pomysł takiego wsparcia kampanii Andrzeja Dudy.

Jak dalej podaje Interia, zdecydowana większość sztabowców związanych z PiS nie wiedziała, że Mastalerek doradza głowie państwa. Mówi się też nieoficjalnie, że prezydent Duda chce, żeby to właśnie Mastalerekzostał szefem jego kancelarii.


mp/interia.pl