Prezes koncernu Pfizer Albert Bourla nie jest pewien, czy podawanie czwartej dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi naprawdę jest konieczne.
Wypowiedź Bourli jest sprzeczna z twierdzeniami prezesa drugiego giganta w zakresie szczepionek na covid-19 - Moderny. Szef Moderny Stephen Bancel powiedział, że kolejna dawka szczepionki może być potrzebna już jesienią 2022 roku w związku ze spadkiem skuteczności dawek przypominających.
W obliczu rosnących liczb zakażeń wariantem Omikron, część krajów rozpoczęła akcję szczepień kolejną już dawką przypominającą.
- Nie wiem, czy istnieje potrzeba czwartej dawki. To jest coś, co musi zostać przetestowane - powiedział szef Pfizera w rozmowie z telewizją CNBC.
- Trwają prace nad nową wersją szczepionki, która byłaby skuteczna przeciwko Omikronowi i innymi wariantami - dodał.
jkg/rp