Andreas Vosskuhle- prezes niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, w artykule opublikowanym na łamach "Die Zeit" krytykuje reformę sądownictwa w Polsce. 

Niemiecki prawnik pisze, że w naszym kraju, ale i na Węgrzech, wywierana jest "presja na państwo prawa". Co jednak ciekawe, Vosskuhle przyznaje, że i Niemcy nie są ideałem, jeżeli chodzi o praworządność i demokrację. 

"Demokratyczne państwo prawa jest nam dobrze znane, lecz nie jest czymś oczywistym"- wskazuje prezes Trybunału Konstytucyjnego RFN. Jak dodaje Vosskuhle, relacje między demokracją a praworządnością w Niemczech, choć "nie są pozbawione napięć", to "współdziałają w służbie idei wolności". 

Prawnik obawia się, że więź między demokracją a praworządnością wcale nie jest trwała i w każdym momencie może dojść do jej przerwania, tak jak... Na Węgrzech oraz w Polsce. 

"Ale i w Niemczech mnożą się sygnały wskazujące na to, że państwo prawa znajduje się pod presją"-stwierdził prezes niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. 

Andreas Vosskuhle ma na myśli nieufność obywateli wobec działań państwowych instytucji. Sędzia pisze o wpływie na tę sytuację wydarzeń w noc sylwestrową w Kolonii w 2015 r, jak również otwarcie granicy przed trzema laty, wreszcie: problemy z deportacją Samiego A., uznanego za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, do Tunezji. 

yenn/DW.com, Fronda.pl