Wciąż nie wiemy, czy premier Mateusz Morawiecki weźmie udział w uroczystościach z okazji rocznicy katastrofy smoleńskiej, które mają się odbyć w Rosji. Jak powiedział dziś w rozmowie na antenie RMF FM szef KPRM Michał Dworczyk:

Premier chciałby wziąć udział w uroczystościach smoleńskich. Ale ostateczna decyzja nie zapadła”.

Dodał, że konieczne jest zweryfikowanie jak podchodzi do tego Rosja czy Białoruś, a całe przedsięwzięcie jest skomplikowane.

Dworczyk poinformował także, że na pewno samolot z premierem nie lądowałby w Smoleńsku. Dodał:

Najbardziej optymalna lokalizacja na dzień dzisiejszy to jest Witebsk”.

My zaś przypominamy niezwykle istotne słowa Magdaleny Merty, żony śp. ministra Tomasza Merty, które padły w rozmowie z portalem wpolityce.pl:

"Jestem sparaliżowana lękiem i chciałabym błagać polskie władze, żeby nie ryzykowały wizyty w Smoleńsku i Katyniu. Apeluję do polityków, żeby nie odbywali podróży do Rosji, która jawnie deklaruje wrogość wobec nas. Chciałabym, żeby politycy nie narażali się”.

Stwierdziła wówczas także:

Lepszym pomysłem niż latanie do Rosji byłoby, jeżeli już nie ma innej rady, pojechanie tam pociągiem lub samochodem. Ale to też nie gwarantuje bezpieczeństwa, bo jak powiedziałam zawsze mogą zostać tam bezkarnie zabici i nikt się o nich nie upomni”.

tag/RMF FM,wpolityce.pl