Tomasz Wandas, Fronda.pl: Lech Wałęsa to Bolek, nie ma już co do tego wątpliwości. Co to oznacza dla Polski, dla Polaków, dla ludzi którzy walczyli z komunizmem?

Jan Olszewski, premier RP w latach 1991-1992: Jest to bardzo deprymujące, jakkolwiek jest to wiadomość nowa mimo iż ci, którzy się tym interesowali mieli od dawna wyrobione zdanie na temat Wałęsy. Same dokumenty znane były od dawna, historycy znali prawdę.

Jednak teraz wiadomość jest oficjalna. Co Pan Premier sądzi, czy dobrze się wydarzyło, że opinia publiczna poznała prawdę?

Prawda zawsze jest dobra, poznanie jej jest wartością. Dla mnie w szczególność jest to prawda przyjemna. Ja, w okresie Solidarności, szczególnie tej legalnej, ale i później współpracowałem z Lechem Wałęsą jako z przywódcą Solidarności, jak i z pierwszym wybranym prezydentem IIIRP. Prawda o Wałęsie napawa mnie smutkiem, ale cenię ją mimo to.

Czy jednak wtedy, kiedy Pan współpracował z Lechem Wałęsą wiedział Pan, że to TW Bolek?

Gdybym wiedział to, co wiemy dzisiaj, pewnie patrzyłbym inaczej na Wałęsę w tamtym czasie. Dzisiaj zastanawiam się, jak dalece współpraca TW Bolka z SB miała wpływ na zachowanie się Wałęsy jako przewodniczącego Solidarności i później jako prezydenta Rzeczypospolitej. Trudno oprzeć się przekonaniu, że jednak jego współpraca miała wpływ na jego późniejsze zachowanie i działania.

Teraz kiedy wiemy, ze Wałęsa donosił za pieniądze na kolegów co mamy o nim sadzić? Mimo tego jest człowiekiem, który walczył z komunizmem, człowiekiem, który później się nawrócił, czy może jest wyłącznie zdrajcą?

Na tego typu pytanie, po przeprowadzeniu badań, może byliby w stanie odpowiedzieć psychologowie. Szczerze powiem, że mam cały czas głęboką nadzieję, że Lech Wałęsa w końcu powie nam jak dalece sięgała jego współpraca.

Dlaczego zatem Lech Wałęsa tej prawdy nie chce powiedzieć?

Ciężko powiedzieć, jak na razie widzimy, że rozpaczliwie broni się on przeciwko tym zarzutom. Powiedział kiedyś, że to nie prawda, że był współpracownikiem bezpieki. Twierdził, a nawet dalej twierdzi, że to bezpieka współpracowała z nim. To co wtedy powiedział, jest oceną jego sylwetki, jego osobowości, ten człowiek naprawdę tak to dzisiaj odbiera.

Jak to się stało, że po tylu latach, dopiero teraz informacja o tym, że Bolek to Wałęsa stała się oficjalna?

Bardzo dużo czynników było zaangażowanych w to, aby te informacje nie zostały ujawnione. Był taki moment, bodajże w 1992 roku kiedy Wałęsa być może twierdził, że musi nam coś na ten temat powiedzieć, jednak szybko się z tego wycofał.

Jak Pan Premier sądzi, dlaczego dziś Wałęsa tak bardzo się bulwersuje jak ktokolwiek zadaje mu pytanie odnośnie tamtych lat?

Wałęsa robił wszystko, aby tę prawdę ukryć. Można powiedzieć, że pod tym względem był człowiekiem bardzo naiwnym.

Jeśli miałby Pan Premier okazję zmobilizowania Lecha Wałęsy, co by Pan mu powiedział w cztery oczy?

Powiedziałbym mu, aby zdecydował się wyznać prawdę, taka jak jest. Trudno mówić w tym przypadku o odpowiedniej rehabilitacji, ale po powiedzeniu prawdy pozostawiłby po sobie mimo wszystko lepsze wspomnienie.

Czy dopóki tego nie zrobi, dla opinii publicznej pozostanie wyłącznie kapusiem?

Wałęsa jednak odegrał pewną rolę w walce, która mam nadzieję nie zawsze była związana z jego agenturalnością. Mam nadzieję, że mimo swoich obciążeń Wałęsa zachowywał się tak jak powinien, jednak tego nie wiem, to wie tylko on.

Czy zatem, gdyby nie działania Wałęsy w Polsce nie obalono by komunizmu?

Proszę nawet tak nie mówić, takim pytaniem staje pan po stronie Wałęsy, który tak twierdzi. W tamtym czasie był w Polsce ogromny ruch ogólnonarodowy, w którym brały udział miliony ludzi. Przypadkiem bądź nie przypadkiem – może był to „przypadek” sterowany z drugiej strony - złożyło się, że został nam narzucony, jako przywódca Solidarności, bądź nie miało to nic wspólnego z narzucaniem przez drugą stronę – to wie Wałęsa. Niewątpliwie działania Wałęsy w pewnych sytuacjach zaważyły na przebiegu historii, ale były one określane przede wszystkim przez postawę wielu milionów ludzi, którzy brali wtedy udział w ruchu Solidarności. Niezależnie od tego jakich Solidarność miała przywódców, będzie ona zawsze wielką wartością dla Polaków.

Bardzo dziękuję za rozmowę.