Podczas dzisiejszej- pierwszej po wakacjach- debaty w Sejmie premier Beata Szydło zaapelowała do opozycji o merytoryczną debatę na temat pomocy poszkodowanym w nawałnicach, które w połowie sierpnia przetoczyły się nad Polską.

"Musimy dbać o to, żebyśmy w takich tragicznych sytuacjach, jak np. sierpniowe nawałnice, byli wszyscy razem, a nie przerzucali się odpowiedzialnością"- powiedziała szefowa rządu. 

"Nie chcę żebyście państwo z Platformy Obywatelskiej, czy z PSL-u myśleli, że chcę dyskutować z państwem na zasadzie politycznych rozmów, bo ja tego nie chcę. Ja dzisiaj chcę z państwem rozmawiać o tym, co zrobić, żeby tym ludziom pomóc i mam nadzieję, że państwo również dołączycie do nas i zaczniecie rozmawiać merytorycznie, bo to jest nasz obowiązek"- dodała Szydło. Premier podkreśliła, że konieczna jest zmiana pewnych rozporządzeń i projektów, jak również poprawa funkcjonowania instytucji wprowadzonych za rządów PO-PSL. Jeżeli chodzi o usuwanie skutków nawałnic, szefowa rządu zwróciła uwagę, że będzie to trwało jeszcze długo 

"Oczywiście my jesteśmy gotowi do tego, żeby od razu te pieniądze, które zostaną zawnioskowane przez samorządy, wpłacać na konto i te środki są przygotowane"- Szydło przypomniała również, że pieniądze były od razu uruchamiane. Jak dodała, rząd oczekuje na zgłaszanie przez samorządy wniosków w tej sprawie. Prezes Rady Ministrów zastrzegła, że jej intencją nie jest przerzucanie odpowiedzialności na samorządy, jednak ci z parlamentarzystów, którzy swoje doświadczenie polityczne zdobywali na poziomie lokalnym wiedzą doskonale, że w przypadku takich wydarzeń, jak sierpniowe nawałnice, samorządowcy zawsze są na miejscu jako pierwsi i to oni organizują sztab.

"Burmistrz, wójt - on zgłasza do starosty, starosta powołuje sztab powiatowy i potem jest ten poziom wojewódzki (...). Nie wyobrażam sobie, że w momencie, kiedy się dzieje taka katastrofa, nie ma w tym miejscu wójta czy burmistrza z danej gminy"- podkreśliła premier. Szefowa rządu zaapelowała do polityków opozycji, że w takich sytuacjach wszyscy powinni być razem, zamiast przerzucać się odpowiedzialnością czy też budować kapitał polityczny na tragedii ludzi. 

"Trzeba dziękować przede wszystkim tym, którzy nieśli wtedy pomoc, a byli tam na miejscu wszyscy - byli mieszkańcy, byli wolontariusze, samorządowcy, przedstawiciele rządu i byli przede wszystkim strażacy, wojsko, policja, te wszystkie służby, które są zobowiązane do tego, żeby w tak trudnych sytuacjach ratować ludzkie życie"- powiedziała Szydło.

yenn/Telewizja Republika, Fronda.pl