Premier Mateusz Morawiecki złożył wieniec na grobie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu. Dziś mija 35. rocznica męczeńskiej śmierci kapelana "Solidarności", zamordowanego przez komunistyczną służbę bezpieczeństwa.

Wcześniej premier podkreślił, że błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko jest jednym z ojców polskiej wolności i ważną postacią w historii naszego kraju.

Szef rządu powiedział, że poznał rodzinę księdza Jerzego Popiełuszki osobiście, bo wraz żoną po śmierci duchownego jeździł do państwa Popiełuszków pomagać przy żniwach.

- Tam poznaliśmy jego braci, jego rodziców. Pani Marianna przyjeżdżała do nas, do Wrocławia, przez wiele lat później. Jeśli chodzi o postać księdza Jerzego, to jest to wielka postać historii Polski - mówił premier.

Wieczorem, o godz. 18.00, w warszawskim Sanktuarium Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki zostanie odprawiona msza święta w intencji kanonizacji kapłana - męczennika.

W Sanktuarium w specjalnej gablocie zostanie wystawiona relikwia - sutanna kapłana, którą miał na sobie w czasie porwania i śmierci. Sutanna nosi ślady wydarzeń z 19 października 1984 roku, kiedy agenci służby bezpieczeństwa uprowadzili, a następnie zamordowali kapelana "Solidarności".

Założycielka i kierowniczka Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki w Warszawie Katarzyna Soborak wspomina jedną z ostatnich rozmów z biskupem Zbigniewem Kraszewskim. Duchowny wobec nękań bezpieki prosił księdza Jerzego o szczególną ostrożność. - Ksiądz Jerzy chwilę się zastanowił i mówi tak: jak już przeszedłem barierę strachu, jak już się niczego nie lękam, jestem gotowy na wszystko.

Jak powiedziała Katarzyna Soborak, ksiądz Jerzy zdawał sobie sprawę z zagrożenia dla jego życia, był śledzony, w mieszkaniu znajdowały się podsłuchy, do jego mieszkania na plebani wrzucono cegłę z ładunkiem wybuchowym.

Ostatnią mszę ksiądz Jerzy Popiełuszko odprawił 19 października 1984 roku w kościele Braci Męczenników w Bydgoszczy. Nie wygłosił kazania, lecz poprowadził rozważania różańcowe, podczas których mówił o prawdziwe i miłości, cnocie męstwa, by zło dobrem zwyciężać. Zakończył słowami: "Módlmy się byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy".

W drodze powrotnej do Warszawy samochód prowadzony przez Waldemara Chrostowskiego został zatrzymany przez funkcjonariuszy bezpieki, ubranych w mundury drogówki. Esbecy uprowadzili zarówno księdza, jak i Waldemara Chrostowskiego. Kierowcy udało się uciec, ksiądz Jerzy został zamordowany. Jego ciało wyłowiono z Wisły w pobliżu Włocławka 30 października 1984. 3 listopada odbył się pogrzeb kapelana "Solidarności".

Ksiądz Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany 6 czerwca 2010 roku. Na ołtarze wyniósł go papież Benedykt XVI.

yenn/IAR, Polskie Radio