W czasie wspólnej konferencji z premierem Mateusz Morawiecki, szefowa litewskiego rządu Ingrida Szimonyte wyraziła solidarność z Polską, której przypada dziś „największy ciężar tego ataku hybrydowego”. Litewska premier przestrzegała też przed uleganiem propagandzie w kontekście trwającego konfliktu.

Premier Mateusz Morawiecki rozmawia dziś z europejskimi przywódcami o trwającym kryzysie na granicy z Białorusią. Po spotkaniu z premier Estonii Kają Kallas udał się do Wiednia, aby spotkać się z premier Litwy.

W czasie wspólnej konferencji prasowej Ingrida Šimonytė podkreśliła, że współpraca Polski i Litwy jest wzorowa, ale są jeszcze możliwości, które mogą ja umocnić.

- „Chciałam dzisiaj podkreślić swoją solidarność z Polską, ponieważ dzisiaj największy ciężar tego ataku hybrydowego, który prowadzony jest na wschodniej granicy Unii Europejskiej, przypada właśnie Polsce”

- podkreśliła.

- „Nie wolno poddawać się propagandzie i promowanymi przez nią obrazom, że są to tylko bilateralne nieporozumienia między Polską a Białorusią”

- dodała.

Przypomniała, że mamy do czynienia z presją Łukaszenki, który za pomocą migrantów chce wymusić na UE odejście od sankcji i uznanie jego władzy. Wskazała, że Unia Europejska musi wciąż wywierać nacisk na Mińsk, aby zakończyć kryzys migracyjny, zmusić reżim do uwolnienia więźniów politycznych i doprowadzić do demokratycznych wyborów.

Litewska premier podziękowała też za polskie wsparcie.

- „Chce skorzystać z okazji i podziękować polskiemu premierowi za wsparcie instytucyjne, które otrzymała Litwa – zarówno w formie funkcjonariuszy, którzy pomagają naszym funkcjonariuszom w pracy, jak i zarówno w różnych innych postaciach”

- powiedziała.

kak/PAP