Premier Beata Szydło podczas dzisiejszej konferencji prasowej w KPRM wypowiedziała się na temat kryzysu parlamentarnego. 

Szefowa rządu zapewniła, że Prawo i Sprawiedliwość nie wycofa się z realizacji swojego programu. Jak podkreśliła Prezes Rady Ministrów, wszystko zostało przyjęte zgodnie z prawem i konstytucją.

"Politycy, którzy nie chcą pracować, tylko którzy chcą wszczynać awantury – być może celem jest obalenie rządu – dziś głoszą hasła, że trzeba szukać innych rozwiązań. Nie ma powodu, wszystko zostało przyjęte zgodnie z prawem i Konstytucyją. Sytuacją w Polsce jest stabilna. Rząd się nie cofnie, nie cofnie się też Prawo i Sprawiedliwość".

W ocenie premier Beaty Szydło to, co obecnie robi opozycja, można nazwać jedynie awanturą.

"Ja nazywam awanturą wywołaną przez grupę posłów PO i Nowoczesnej. To grupa posłów, która zamiast pracować zajmuje się po prostu awanturnictwem. Warto im zadać pytanie: czyich interesów bronicie, i w czyim imieniu wszczynacie te awantury."

Jak podkreśla premier, budżet został przyjęty zgodnie z prawem, jest również stabilny, zaś 11 stycznia będzie sprawdzianem dla polityków opozycji. Początek 34. posiedzenia Sejmu ma pokazać, na czym zależy posłom opozycji.

"Jeżeli posłowie, którzy dziś na sali sejmowej nie pracują dla Polaków, tylko zajmują się sami sobą i nie doceniają tego, że Polacy otrzymali taki dobry budżet, warto zapytać w czyim imieniu to robią. 11 stycznia będzie posiedzenie Sejmu. To będzie sprawdzian dla nich: czy chcą realizować projekt budowy, rozwoju Polski, czy chcą działać w czyimś imieniu, pytanie czyim. Posłowie, którzy nie mogą się pogodzić się z tym, że elity przestały otrzymywać benefity, teraz protestują"

JJ/300Polityka, Fronda.pl