JE ks. abp Gerhard Ludwig kard. Müller w rozmowie z włoską agencją informacyjną ANSA skomentował ogłoszenie Roku Świętego Miłosierdzia, który rozpocznie się 8 grudnia w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

„Rok Święty powinien służyć temu, by ludzie przypomnieli sobie, że nie ma miłosierdzia bez prawdy” – powiedział prefekt Świętego Oficjum.

Dzisiaj często podejmuje się próby by „oddzielić od siebie człowieka i Kościół” – dodał, by stwierdzić, że miłość Boga jest w najbliższy z możliwych sposobów powiązana z prawdą. Dotyczy to także tak zwanych rozbitych rodzin, wszystkich ludzi, którzy znajdują się w tym względzie w nieregularnej sytuacji. Należy im się uwaga Kościoła, ale nie poprzez nowe podejście pastoralne, lecz poprzez prawdę. Kardynał wskazał, że Bóg kocha człowieka i sięga do historii poprzez swoją łaskę. Nie robi tego jednak, by pozwolić na wszystko tak, jak to jest, ale by dać ludziom „odnowienie, przemianę”, tak, by pogłębić ich wgląd w wiarę i rzeczywiście pozwolić im zmienić życie.

Musimy uświadomić więc sobie, że także w roku Świętym nie może być mowy o miłosierdziu bez prawdy. „Miłosierdzie Boga bierze nas takich, jakimi jesteśmy, ale już takimi jacy jesteśmy nas nie zostawia!” – wyjaśnił kardynał.

„Trzeba przyjmować wszystkich, to oczywiste, także grzeszników – bo wszyscy jesteśmy grzesznikami. Jednak [trzeba to robić] podług wskazań Boga, a nie według ludzkiego przemyślenia” – powiedział prefekt Kongregacji Nauki Wiary nawiązując do nachodzącego w październiku synodu. „Czasami ludzie patrzą na pewne sprawy inaczej, niż Bóg” – dodał purpurat. W kontekście sprawy rozwodników w nowych związkach powiedział, że nie możemy głosić Ewangelii bez Krzyża. Wydaje się, że zasugerował w ten sposób, iż nie ma żadnej „łatwej” drogi, ale trzeba przyjąć posłannictwo Jezusa Chrystusa w całej jego pełni. 

pac/katholisches.info