Trwa 90. miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Jak co miesiąc odbywa się msza święta, a następnie- marsz pamięci pod Pałac Prezydencki. 

Podczas dzisiejszej mszy świętej homilię wygłosił ks. prałat Henryk Małecki. 

"Dzisiaj nasze spotkanie zakończy się także modlitwą, i wierzcie, że ta modlitwa, że to ciągłe przypominanie, dopominanie się o prawdę ma sens i ostatecznie ta prawda zwycięży. Wraz z nią zwycięży miłość. Na prawdzie można budować pojednanie. To kłamstwo zawsze dzieli"- mówił kapłan w 90. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. W swojej homilii ksiądz Małecki rozważał dzisiejsze Słowo Boże. Odnosząc się do czytania z Księgi Jonasza, zwrócił uwagę, że powinniśmy szukać prawdy i w prawdzie stawać przed Panem Bogiem, gdyż tylko ona może nas wyzwolić. Kłamstwo- wprost przeciwnie- zniewala nas. 

"Żyjąc w kłamstwie zawsze jesteśmy pełni lęku i agresji. Wokół nas są ludzie, którzy żyją w kłamstwie, oni żyją agresją, ich twarze są fizycznie nieraz zniekształcone przez nienawiść. To straszny stan człowieka."- mówił duchowny. Jak podkreślił ksiądz Henryk Małecki, tacy ludzie często są bałwochwalcami, którzy odeszli od Pana Boga w przekonaniu, że to oni mają rację i powinni dominować nad innymi. 

"Dzisiejsza lekcja uczy nas pokory, cierpliwości, wytrwałości w poszukiwaniu prawdy. Tylko życie w prawdzie ma sens"- podkreślał kapłan. W homilii duchowny wyjaśniał również dzisiejszą Ewangelię, która opowiadała o wizycie Chrystusa w domu Marty i Marii.

"Generalnie jesteśmy powołani do bycia odpowiedzialnymi za rzeczywistość ziemską. Żeby nasze krzątanie było sensowne, Pan Jezus mówi: zatrzymaj się w biegu, pomyśl, posłuchaj serca, zapytaj Boga, czy jesteś na swoim miejscu, czy to jest twoim zadaniem, czy nie uciekasz od realizacji powołania. To ważne, żeby każdego dnia, rozpoczynając pracę, zatrzymać się u stóp Pana, wsłuchać się w jego słowa, jeśli to możliwe - przyjąć do swego serca"- podkreślał kapłan. Na zakończenie zwrócił się do uczestników miesięcznicy, nazywając ich poszukiwaczami prawdy i stróżami pamięci o wielkiej ranie narodu. 

"To wy nie pozwalacie - zabliźnić się ranie błoną podłości. Spotyka was przykry hejt, nie zawsze przyjemne komentarze, ale dochodzicie do tej prawdy na drodze modlitwy." 

Mówiąc o modlitwie, ksiądz Małecki podkreślił również ogromny wymiar akcji "Różaniec do Granic" oraz siłę i znaczenie samej modlitwy różańcowej. 

"Różańcem próbujecie tę prawdę wymodlić i to nie jest bezsensowne działanie. To modlitwa, która mówi, że z Bogiem wszystko można osiągnąć, także prawdę, bo On jest źródłem prawdy. Gdy ktoś otwiera się na Boga, daje Mu on światło do poznania, co jest prawdą, a co kłamstwem, to co jest miłością, a co nienawiścią, co szlachetne, a co podłe."- powiedział duchowny.

Kapłan odpierał również zarzuty środowisk lewicowo-liberalnych o tym, że uczestnicy akcji modlili się przeciwko komuś. 

"Widzimy, jaką mocą jest różaniec, po tych ostatnich dniach, okazuje się, że ta modlitwa przekroczyła granice, że jednoczy narody, że nie jest przeciwko komuś, jak starają się niektórzy wmówić. Modlitwa jest ponad czasem, ma ogromną moc i potencjał. Człowiek modląc się otrzymuje moc i światło"- mówił ksiądz Małecki.

yenn/Niezależna.pl, Fronda.pl