Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas kolejny raz postanowił pouczyć Polskę na temat praworządności w kontekście czwartkowego orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Niezwykle mocno i celnie odpowiada mu poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Ambasador Niemiec Arndta Freytaga von Loringhovena zacytował na Twitterze słowa niemieckiego ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa, który poucza Polaków na temat przestrzegania zasad praworządności.

- „Jeżeli kraj podejmuje decyzję polityczną, by być częścią UE, musi też w pełni i całkowicie przestrzegać ustalonych reguł. Bycie członkiem UE oznacza kierowanie się wspólnymi wartościami, czerpanie korzyści z silnego rynku wewnętrznego i mówienie jednym głosem”

- napisał niemiecki polityk.

- „Oznacza to jednak też, że przestrzegamy wspólnych reguł, które stanowią fundament #UE – z wszystkimi tego konsekwencjami. @EU_Commission ma nasze pełne poparcie dla swojego zadania, jakim jest zapewnienie poszanowania prawa europejskiego w całej UE”

- dodał.

Odpowiedział mu poseł Arkadiusz Mularczyk.

- „Absurdem historii jest, że potomkowie sprawców nierozliczonych w Polsce zbrodni wojennych, ludobójstwa, obozów koncentracyjnych, pracy przymusowej, grabieży, bez rozliczenia się z zbrodni swoich ojców i zapłacenia zadośćuczynienia pouczają dziś potomków ofiar o praworządności”

- stwierdził.

Wpis Maasa skomentował też wiceszef polskiej dyplomacji Szymon Szynkowski vel Sęk, który przypomniał o postępowaniu KE przeciwko Niemcom w związku z podważaniem prymatu prawa UE nad prawem krajowym.

- „9 VI 2021 KE wszczęła przeciw Niemcom postępowanie za podważanie prymatu prawa UE nad prawem krajowym. W sierpniu rząd DE przesłał stanowisko wskazujące, że obawy i zarzuty KE są bezpodstawne. W tej sprawie na wsparcie zasługują formalne działania DE, nie zaś publicystyczne tezy”

- podkreślił Szymon Szynkowski vel Sęk.

kak/Twitter, wPolityce.pl