Pospieszalski opublikował w sieci film, na którym wyśmiewa histeryczne spazmy umierającej Czerskiej. 

"Redaktorzy „Gazety Wyborczej” przyzwyczaili się do tego, że to oni decydują kogo uczelnie mogą zapraszać na konferencje. Tak było na przykład we Wrocławiu, gdzie poprzez wrzask, jaki podniosła „Gazeta Wyborcza” odwołano konferencję  z udziałem m.in. Piotra Semki. Dziś apetyty „Wyborczej” idą dalej, bo będą decydowali, kto ma prawo pojawiać się w katolickiej rozgłośni Radio Rodzina, kto ma prawo występować na wielkiej, fantastycznej imprezie organizowanej przez Kurię Wrocławską do spółki z miastem - na Nocy Kościołów" - przekonuje dziennikarz.

Na Noc Kościołów zaproszono bowiem ludzi, których "Wyborcza" nie lubi. To między innymi Tomasz Terlikowski, Stanisław Michalkiewicz, redaktorzy portalu pch24.pl - i sam Jan Pospieszalski właśnie.

" Nie podoba im się że do Radia Rodzina przychodzą politycy prawicy i mówią co chcą. Dokładnie tak było napisane w leadzie. Katarzyna Wiśniewska napisała „Politycy prawicy przychodzą i mówią co chcą" - wyjaśnił Pospieszalski.

I dodał, że czas Czerskiej już się skończył...

"Kochani redaktorzy z „Gazety Wyborczej” wy musicie się po prostu przyzwyczaić, że tak już teraz będzie, że ludzie w mediach będą mówili, co chcą, będą pisali co chcą, a organizatorzy Nocy Kościołów będą zapraszali tych, których uznają za godnych i których chcą zaprosić, a ludzie i wyborcy będą głosowali, jak chcą i na kogo chcą.  Ja wiem, że to was bardzo boli, ale wasz czas już minął. Bye-bye".

kad