Jak infnormuje Polskie Radio "kilkuset niemieckich policjantów przeszukało wczesnym rankiem wiele lokali w Berlinie. Nalot przeprowadzono także na siedzibę związku islamskiego przy jednym z meczetów w dzielnicy Tempelhof-Schöneberg. Funkcjonariusze przeprowadzili akcję w związku z rosnącym zagrożeniem terrorystycznym."

Nalot na siedzibę związku islamskiego - jak tłumaczył rzecznik niemeickiej policji - to efekt śledztwa prowadzonego do kilku miesięcy w związku z uzasadnionym podejrzeniem, że na terenie Niemiec planowane są duże akty terroru. Władze mają mieć dowody na związki lokalnej społeczności muzułmańskiej z Państwem Islamskim. 

Policja ma nawet głównego podejrzanego. Jest nim 51-letni Marokańczyk. Podejrzewa się, że rekrutuje on młodych mężczyzn do przystąpienia do Państwa Islamskiego i wyjazdu do Syrii i Iraku by walczyć po stronie tej organizacji terrorystycznej. Jednym z jego wspólników ma być najpewniej przebywający obecnie w Syrii 19-letni Macedończyk. 

Niemiecki wywiad szacuje, że w oddziałach Państwa Islamskiego walczy około 600 obywateli Niemiec. 

A pociągi z młodymi mężczyznami - imigrantami pędzą w stronę europejskich stolic. Ilu z nich zasili komórki ISIS? Ilu z nich będąc na miejscu, podejmie działania terrorystyczne? Nikt tego nie wie, a jednak przyjmuje ich tysiącami!

<<< NAJLEPSZY SPOSÓB PRZECIWKO SIŁOM ZŁA! ZOBACZ KONIECZNIE >>>

 
mark/IAR/TVP Info