Jarosław Gowin zbuntował się wobec Prawa i Sprawiedliwości, nie zgadzając się na przeprowadzenie wyborów w formie korespondencyjnej. Ostatecznie doszedł z Jarosławem Kaczyńskim do konsensusu, jednak wciąż otwartym pozostaje pytanie, jak dalej potoczą się losy Porozumienia. Glos zabrał dziś jeden z posłów frakcji Gowina, Andrzej Sośnierz.

W środę wieczorem Prawo i Sprawiedliwość przekazało informację o porozumieniu, do jakiego doszli Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin w kwestii wyborów prezydenckich.

-„Po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie” – przekazali liderzy dwóch koalicyjnych partii.

Jednak w czasie wczorajszej rozmowy polityków być może zapadło więcej decyzji. Zdaniem Andrzeja Sośnierza z Porozumienia, Gowin może utworzyć własny klub parlamentarny. W rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” Sośnierz stwierdził, że to kolejna decyzja, jaką wczoraj podjęli Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin.

-„Nie zamierzamy rozwalać obozu Zjednoczonej Prawicy i najlepiej pokazało to postępowanie Gowina. O osobnym klubie rozmawialiśmy od dłuższego czasu. Nadeszła dobra okazja, by go zrealizować” – mówił polityk.

Do utworzenia klubu parlamentarnego potrzeba 15 posłów. Porozumienie ma ich 18, jednak jak informuje Onet, wątpliwe jest, aby po ostatnich wydarzeniach 15 z nich zdecydowało się na opuszczenie klubu PiS.

kak/Onet.pl, Dziennik Zachodni, DoRzeczy.pl