Poruszająca historia miała miejsce w szpitalu w indyjskim mieście Sairang w stanie Mizoram. Zapłakany chłopiec przyszedł z martwą kurą w jednej ręce i dziesięcioma rupiami w drugiej. Chciał, aby lekarze uratowali ptaka.

Derek C Lalchhanhima przypadkowo przejechał kurę sąsiadów. Miał jednak nadzieję, że lekarzom uda się ją uratować i przyniósł im wszystkie swoje oszczędności – 10 rupii, co stanowi równowartość około 60 groszy.

Niestety, lekarze musieli uświadomić chłopca, że zwierzęciu pomóc już nie można. Na Facebooku opublikowali zdjęcie poruszonego chłopca, które błyskawicznie obiegło sieć. Mały Derek chciał jeszcze wrócić do szpitala z większą ilością pieniędzy, jednak jego ojciec wyjaśnił mu, że pieniądze nic nie zmienią, bo dla ptaka jest już za późno.

dam/TVP.Info,Fronda.pl