Ukraiński dziennikarz Witalij Portnikow, zajmujący się także polityką rosyjską, uważa że w Rosji narasta sprzeczność między nacjonalizmem a imperializmem. Ta właśnie sprzeczność doprowadziła do rozpadu ZSRS.

Tekst po polsku streścił portal Kresy24.pl

Portnikow w tekście na rosyjskim niezależnym portalu Grani.ru, przypomina, że ZSRS miał teoretycznie i propagandowo internacjonalistyczny charakter, ale im dłużej trwał, tym bardziej postępowała rusyfikacja, a narody w ramach ZSRS inne niż rosyjski były przez rosyjskich urzędników poniżane. I to, zdaniem Portnikowa, było jedną z głównych przyczyn krachu ZSRS.

„Dziś to samo dzieje się z pozostałością ZSRS – Federacją Rosyjską. Znowu powraca zwykła pogarda dla „tubylców”, pewność że tylko rosyjski urzędnik wie jak żyć. ” – pisze Portnikow nawiązując do sytuacji w Tatarstanie, gdzie przedstawiciele władz centralnych ograniczyli liczbę obowiązkowych godzin języka tatarskiego, i tak w praktyce wykładanych tylko w części szkół, do dwóch godzin tygodniowo (z sześciu).

W lipcu prezydent Władimir Putin mówił, że rosyjskie dzieci nie powinny być zmuszane do nauki języka innego niż ten wyniesiony z domu. Obowiązkowy (i tak teoretycznie) język lokalny obowiązuje w szkołach Tatarstanu, ale też Czuwaszii i Baszkortostanu. Od czasu tego oświadczenia prezydenta prokuratura zaczęła ścigać dyrektorów szkół, którzy forsują obowiązkowy tatarski w szkołach. Rosyjskie propagandowe media też są pełne informacji z „frontu walki” o rosyjską szkołę w republikach albo tekstów o „małych narodach” z „małą historią” i „małymi językami”. O sytuacji w Tatarstanie i sąsiednich republikach można przeczytać tutaj, tutaj i tutaj.

Tatarzy to zapamiętają. A narodowe mniejszości sięgają do swojej pamięci nie wtedy, gdy władza centralna jest silna, a wtedy, gdy słabnie. Prawdziwe państwo wie, że władza miewa kryzysy, więc w trudnym momencie może się przydać poparcie każdej większej siły społecznej. Prawdziwe państwo to nie toast za rosyjski naród-zwycięzcę. No, ale Federacja Rosyjska to tylko imitacja państwa. Zasadniczo, to zwykły klub samobójców” – pisze Portnikow.

Cały tekst tutaj.

mod/kresy24.p