Wrocławski Sąd Rejonowy umorzył postępowanie przeciwko abp Józefowi Michalikowi. Pozew w tej sprawie złożyła Małgorzata Marenin, szefowa świętokrzyskiego oddziału Twojego Ruchu, która poczuła się oburzona słowami hierarchy.

Chodziło o kazanie, w którym abp Michalik krytycznie ocenił ideologię gender. „Wiele się dziś mówi o karygodnych nadużyciach dorosłych względem dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie pyta o przyczyny. Żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe” – mówił duchowny.

W pozwie przeciwko abp Michalikowi feministka napisała, że zrzucanie winy za pedofilię w Kościele na dzieci z rozbitych rodzin to cios dla rodziców, którzy często decydują się na rozwód właśnie po to, aby chronić dzieci przed patologiami występującymi w rodzinie.

Na sali rozpraw przekonywała, że występuje w imieniu wszystkich niepełnych rodzin, i twierdziła, że abp J. Michalik swoją wypowiedzią je obraził, sugerując, że są patologiczne. Szczęśliwie, sąd zachował zdrowy rozsądek i sprawę umorzył, bo „niezależnie od oceny wypowiedzi arcybiskupa, nie wyczerpuje ona znamion przestępstwa, co jest konieczne do wdrożenia postępowania karnego".

„Uznanie, że konieczna jest ingerencja państwa w przypadku wypowiadania prywatnych poglądów przez osobę publiczną, a taką bez wątpienia jest arcybiskup, zakrawałoby na cenzurę" – można przeczytać w uzasadnieniu sądu.

Marenin przysługuje prawo zażalenia od decyzji sądu w ciągu 7 dni.

 Beb/Gosc.pl