Jutro prezydent Andrzej Duda przyjmie w Warszawie sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo. Rozmowy będą dotyczyły sytuacji na Białorusi czy zaangażowania Stanów Zjednoczonych w Inicjatywę Trójmorza – zdradził szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Najważniejsza jest jednak umowa wojskowa, która zostanie jutro podpisana w obecności prezydenta między Polską a USA. Po stronie polskiej podpisze ją szef MON Mariusz Błaszczak. 

To dopełnienie deklaracji podjętych przez prezydentów Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa w trakcie spotkań w Waszyngtonie w ubiegłym roku. Jak podkreślił prezydencki minister:

Umowa odpowiada nowemu statusowi obecności wojsk amerykańskich w Polsce, który już nie jest akcydentalny, tylko jest trwałą obecnością. Ta zmiana wymaga nowych regulacji prawnych dotyczących pobytu wojsk amerykańskich na terytorium Polski”.

Szczerski podkreślił, że to standardowa umowa obowiązująca między USA a sojusznikami w sytuacji trwałego pobytu jego wojsk na terytorium innego kraju. Zawierane były między innymi z Koreą Południową, Japonią czy Niemcami.

Jak wskazał minister:

Nowym elementem, który został uzgodniony przez prezydentów podczas ostatniej wizyty prezydenta Dudy w Waszyngtonie, jest kwestia powrotu do Europy wysuniętego dowództwa V korpusu. On został kilka lat temu wycofany z Europy, z Niemiec; dzisiaj wraca do Europy, do Polski”.

Po spotkaniu z prezydentem Mike Pompeo weźmie udział w uroczystej odprawie wart na placu Piłsudskiego w Warszawie, która będzie miała miejsce w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. Udział w tych obchodach sekretarza stanu USA jest ważnym sygnałem „politycznej przyjaźni między Polską a USA” – mówił Szczerski.

dam/PAP,Fronda.pl