Kontrakt na sprzedaż 1000 karabinków Beryl został podpisany przed miesiącem. Ma wartość około miliona dolarów amerykańskich. W Radomiu przebywa obecnie kilkunastu Nigeryjczyków, którzy poznają broń,  jaka wkrótce trafi. Co istotne pierwszy kontrakt może mieć tylko inicjujące znaczenie. Prezes „Łucznika” Tomasz Nita spodziewa się, że w przyszłym roku zostanie podpisana umowa na kolejne 5 tysięcy Beryli, informuje "Dziennik Zbrojny".

Nigeryjska armia wykorzysta karabiny najprawdopodobniej w walce z niezwykle trudnym do pokonania wrogiem wewnętrznym. Chodzi tu o dżihadystów z Boko Haram, którzy od niemal już dwóch lat terroryzują ludność chrześcijańską i muzułmańską na północy kraju. W ciągu ostatnich miesięcy zdołali zająć dość znaczny obszar kraju i próbują utworzyć na jego terenie własne państwo oparte o szariat.

Jak wskazuje „Dziennik Zbrojny” jest też możliwe, że polska broń posłuży do pacyfikacji protestu społecznego związanego z wydobyciem ropy naftowej w Delcie Nigru, który zagraża interesom zachodnich koncernów. W tej sytuacji pytanie o moralność całej transakcji jest bardzo zasadne. 

pac