Na pierwszym planie widać (najprawdopodobniej) kobietę, ubraną na czerwono-biało (sic) i wymachującą pomponami. W tle widoczni są za to nadzy mężczyźni, z których jeden prezentuje nawet swoje pośladki.

O sprawie poinformowała w 2012 roku dziennikarka Teresa Bochwic, która otrzymała broszurę Instytutu Kultury Polskiej od prof. Ewy Thompson, slawistki z USA.

„Tłem jest chyba gejowskie „bordello” – stwierdziła prof. Thompson.  „Niedwuznaczna scena z kilkoma facetami z gołymi dupskami. Co to właściwie ma promować?” – pytała z kolei Teresa Bochwic.

Dziś sprawę poruszył w Senacie polityk PiS, Grzegorz Bierecki. Nie potrafił tego skomentować nawet Radosław Sikorski. „Nie no, pan żartuje… To niemożliwe” – odpowiedział wreszcie Biereckiemu, po dłuższym przyjrzeniu się plakatowi.

Gdy produkcję Instytutu obejrzeli już wszyscy senatorowie, Sikorski stwierdził: "Plakatu nie potrafię skomentować, bo czuję się estetycznie skonfundowany jego treścią".  "Nie wykluczam, że jeden z naszych instytutów na jedną z imprez mógł wyprodukować nieudany plakat" - dodał.

pac/wpolityce.pl