W ponad sześćdziesięciu miastach pod hasłem „Polska rodziną silna” odbywają się w niedzielę Marsze dla Życia i Rodziny. To publiczne opowiedzenie się po stronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Hasło wydarzenia nawiązuje do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz 40. rocznicy wyboru św. Jana Pawła II na Stolicę Piotrową. W stolicy Marsz dla Życia i Rodziny rozpoczął się po południu na placu Trzech Krzyży. Zakończy się na placu Zamkowym. Manifestację pro-life poprzedziła msza św. w kościele św. Aleksandra.

„Na ulicach miast wyrazimy wdzięczność za sto lat niepodległej Polski i każdą polską rodzinę” – wyjaśnia Marta Ogonowska-Polkowska z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny.

„Chcemy pokazać, że Polska przetrwała i jest silna dzięki rodzinom” – dodaje Marta Ogonowska-Polkowska.

Do udziału w Marszu dla Życia i Rodziny zachęcał Jan Pospieszalski. Dziennikarz podkreślał, że w ten sposób możemy podziękować starszym pokoleniom za przekazanie wartości, które pozwoliły Polsce odzyskać niepodległość.

„Za to, że w rodzinach przechowali najważniejsze dla nas Polaków wartości, czyli umiłowanie Boga, ojczyzny, patriotyzm, wierność tradycji, umiłowanie wolności” – wyliczał Jan Pospieszalski.

Koordynatorem Marszów dla Życia i Rodziny jest Fundacja Centrum Życia i Rodziny. Pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny odbył się w 2006 roku w Warszawie. Przez kolejne lata organizacji Marszu podjęło się ponad 150 miejscowości.

 

 

yenn/IAR