Na szczycie NATO zapadły ustalenia o zachodnich doradcach wojskowych i dostawach nowoczesnej broni na Ukrainę z USA, Francji, Włoch, Polski, Norwegii” - napisał na swoim profilu facebookowym były szef MSW, przewodniczący partii Blok Petra Poroszenki Jurij Łucenko. Władze w Warszawie oraz Oslo zaprzeczyły jednak tym doniesieniom. 

Prezydent Petro Poroszenko kilka dni temu w wywiadzie brytyjskiej BBC poinformował o tym, że kraje NATO po raz pierwszy zaproponowały Ukrainie nowoczesną broń. Z jego słów wynikało., że ma to pomóc stworzyć na Ukrainie europejski system bezpieczeństwa, bo „jest to wojna nie tylko Ukraińców”. Poroszenko nie powiedział jednak o jakie kraje chodzi.

Słowom byłego szefa ukraińskiego MSW zaprzeczył jednak wczoraj minister obrony RP Tomasz Siemoniak. „Nie ma ustaleń szczytu NATO o "dostawach nowoczesnej broni z Polski na Ukrainę". NATO wyraziło poparcie dla Ukrainy i wolę współpracy” - napisał na Twitterze.

Jak podaje rosyjska agencja ITAR-TASS, również ministerstwo obrony Norwegii zaprzecza tym doniesieniom z Ukrainy. „Nie mamy żadnych planów dostarczać broń lub sprzęt Ukrainie” - cytuje agencja.

ed/Niezalezna.pl