Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Brukseli premier Beata Szydło zabrała głos w sprawie wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europy.

Szefowa polskiego rządu skomentowała także wypowiedź prezydenta Francoisa Hollanda, który miał zwrócić się do niej następującymi słowami: "Wy macie zasady, my mamy fundusze strukturalne".

"Jeżeli politycy Unii Europejskiej będą uważali, że można szantażować inne państwa mówiąc, że nie dostaną pieniędzy, to Unia ma przed sobą fatalną perspektywę" - stwierdziła premier Beata Szydło, jednocześnie zapewniając, że Polska nie boi się szantażów. 

"Nie może być tak, że państwa z naszego regionu są traktowane tak, że mamy okazywać wdzięczność za to, że w UE jesteśmy. To my budujemy dziś potencjał UE i tak samo jak inni korzystamy ze swoich przywilejów i mamy takie same obowiązki"- podkreśliła Szydło.  W ocenie prezes Rady Ministrów używanie wobec przywódców państw członkowskich tego rodzaju słów może spowodować jedynie pogłębienie kryzysu, w jakim obecnie znajduje się Unia Europejska.

"Politycy starej UE nie mogą się nauczyć na czym polega integracja. Polska nie boi się szantażu. To jest próba podziału UE. Przestrzegam polityków, bo to nie wróży dobrze Unii Europejskiej. (…) Jeżeli jedno z państw członkowskich nie przyjmuje konkluzji ze szczytu, to znaczy, że tych konkluzji nie ma"- powiedziała szefowa polskiego rządu.

yenn/wpolityce.pl, Fronda.pl