"Wielokrotnie mówiłem i pisałem o tym, że Polska jest najbogatszym geologicznie i surowcowo krajem Unii Europejskiej" - mówi prof. Mariusz Orion, Główny Geolog Kraju, wiceminister środowiska. Jak powiedział w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność", nasze bogactwo to nie tylko łupki.

"Wglowodory w łupkach są, a niepomyślność  Polski w zakresie poszukiwań wynikała z podniesienia przez rząd ryzyka inwestycyjnego – wszystko inne to przyczyna lub pochodna. Pierwszym etapem było zarzucenie strategii przyjętej przez rząd PiS (2005-7), zarzucenie zmian organizacyjno-prawnych oraz chaotycznie wydawanie koncesji. Nikomu nie opłacało się wydawać setek milionów dolarów na rozwój nowych technologii adekwatnych do naszych warunków geologicznych. Ale pamiętajmy - geologia to nie tylko gaz w łupkach, rozpoczęty ostrożnie i bez rozgłosu w latach 2006-7 a zniszczony efektownie w latach 2009 – 14" - powiedział prof. Orion.

"Wielokrotnie mówiłem i pisałem o tym, że Polska jest najbogatszym geologicznie i surowcowo krajem Unii Europejskiej – odwołam się tu do moich licznych wystąpień m.in. w Naszym Dzienniku, Radiu Maryja TV Trwam, TV Republika, Gazecie Polskiej, Rzeczpospolitej itd. – linki na www.jedrysek.eu). Potencjał geologiczny musi zostać wykorzystany do rozwoju gospodarczego Państwa i wzrostu zamożności obywateli, ale bez propagandy. Dotychczasowa bierność Państwa lub mizeria działań mających na celu efektywne wykorzystanie polskiego potencjału geologicznego, w szczególności zasobów surowców geologicznych, w tym energetycznych, chemicznych, rud metali, surowców dla budownictwa, ceramiki,  wód podziemnych, itd., nie może być kontynuowana" - dodał geolog.

"Potencjał geologiczny to także ciepło Ziemi czy przestrzeń zajmowana przez określone struktury geologiczne, w których można magazynować gaz, ropę naftową i inne substancje oraz energia (nie tylko ciepło) -  to też jest geologia.  Co więcej, geologia to także potencjał turystyczny, edukacyjny, naukowy, geologia inżynierska dla potrzeb budowy dużej infrastruktury. Potencjał ten powinien być wykorzystany z pozytywnymi efektami ekonomicznymi, środowiskowymi, społecznymi, czy nawet kulturowymi. Jest też ogrom problemów lokalnych np. związanych z osuwiskami. W Polsce jest ich około 57 tys. znanych i blisko drugie tyle pozostało do identyfikacji. Przed uruchomieniem programu osuwiskowego w 2006 r mówiło się o około 20 tys. osuwisk. Jedynie ich identyfikacja, monitoring i przewidywanie, mogą wspomóc samorządy i umożliwić im lepsze planowanie przestrzenne, unikanie strat etc. Niektóre gminy karpackie są w tym zakresie w tragicznej sytuacji" - przekonywał dalej.

"Nawiasem mówiąc, m.in. dla potrzeb planowania przestrzennego samorządów, rozruszania części gospodarki opartej o surowce, a także dla potrzeb naukowych, udostępniliśmy za darmo w Internecie różne rodzaje map geologicznych. Planowanie przestrzenne kuleje m.in. ze względu na brak wiedzy co jest pod powierzchnią Ziemi (szczególnie w gminach), ale też obligatoryjnego uwzględniania wyników prac geologicznych, w tym dotyczących geochemii, zanieczyszczeń, zasobów prognostycznych itd.Bez wsparcia właściwej jednostki samorządy nie dadzą rady. Udostępnienie map geologicznych jest więc ważnym krokiem, a przygotowania do tego trwały kilka miesięc. Daleko jednak do zaspokojenia potrzeb samorządów" - stwierdził wiceminister.

Cały wywiad można przeczytać na łamach "Tygodnika Solidarność"

ol

<<BEZKOMPROMISOWA KSIĄŻKA EGZORCYSTY - KUP W GALERII HANDLOWEJ FRONDY TUTAJ>>

 

<<BEZKOMPROMISOWA KSIĄŻKA EGZORCYSTY - KUP W GALERII HANDLOWEJ FRONDY TUTAJ>>