Polska B obejmująca wschodnie tereny jest coraz słabiej rozwinięta w stosunku do Polski A, czyli do zachodnich i centralnych obszarów. Według najnowszych danych GUS w 2012 roku PKB na mieszkańca województw wschdonich był zdecydowanie mniej korzystny w stosunku do średniej krajowej niż w 2001 roku. Przykładowo, w województwie podkarpackim było to 29,1 proc. w 2001 i 33 proc. w roku 2012.

Różnica między obiema częściami Polski jest coraz większa, chociaż wschodnim województwom przekazano miliardowe sumy z funduszy unijnych. Na jednego mieszkańca woj. warmińsko-mazurskiego było to 739 euro, podczas gdy średnia krajowa wynosi 484 euro. Dochodzi do tego jeszcze dodatkowa pula 2,4 miliarda euro, która miała pokryć szanse rozwojowe pięciu wschodnich województw.

Eksperci oceniają, że za rosnącą przepaść w rozwoju odpowiada szereg czynników. Jednym z nich jest zła infrastruktura Polski B, która zniechęca inwestorów. Ogromna część spółek z kapitałem zagranicznych działa na zachodzie i w centrum kraju.

Innym czynnikiem spowalniającym rozwój Polski wschodniej jest gospodarka zdominowana przez rolnictwo. Przykładowo w woj. podlaskim aż 30 proc. osób pracujących zatrudnionych jest w tym właśnie sektorze.

PKB pomniejsza też emigracja. Wiele osób z województw wschodnich wyjechało do pracy za granicę lub do największych miast w Polsce, ale jeżeli nie wymeldują się z domu, figirują w statystykach jako zatrudnione na miejscu.

Okazuje się jednak, że podział na Polskę A i B może niedługo przestać pokrywać się z podziałem na wschód i zachód kraju. Coraz gorszy jest bowiem rozwój woj. zachodniopomorskiego. W 2001 roku PKB per capita był o 0,8 proc. wyższy niż średnia krajowa. W 2012 roku był już o 15 proc. niższy.

Prof. Aneta Zelek z Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecine uważa, że wynika to w dużej mierze z degradacji gospodarski morskiej w tym regionie. „Obrazuje to na przykład zamknięcie Stoczni Szczecińskiej, które spowodowało kłopoty ponad 600 lokalnych firm, z których część upadła” – mówi. Do Polski B zbliża się także woj. opolskie, za co odpowiada zwłaszcza wyludnianie się tamtejszego regionu.

Pac/forsal.pl