Zespół badawczy Instytutu Socjologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, pod kierownictwem ks. prof. Sławomira Zaręby, przeprowadził na ten temat sondaż na przełomie kwietnia i maja.

Przebadano 1002 biznesmenów z całej Polski, którzy działają w różnych branżach i w firmach różnej wielkości. Badanie potwierdza, że religijność odgrywa w życiu zdecydowanej większości z nich dużą rolę.

90 proc. z przebadanych zadeklarowało, że są osobami wierzącymi. Ponad 60 proc. zapewniło, że czyta Pismo Święte kilka razy w miesiącu. Z kolei ok. 30 proc. modli się codziennie.

Otwarcie o swojej wierze mówi na przykład Roman Kluska, bardzo znany polski biznesmen, producent owczych serów, dawniej twórca giganta IT, Optimusa. Podkreśla on, że o ile w Polsce wytworzył się społeczny wstyd przed rozmowami o Bogu, inaczej jest na zachodzie. Tam jest to na porządku dziennym jako coś cennego.

Wspomina też, że jeden z amerykańskich menedżerów świadomie wybrał kraj katolicki i firmę o takich wartościach, bo będzie w nich mniej korupcji i więcej rzetelności. Kluska mówi, że przestrzeganie norm etycznych w biznesie pomaga. Dzięki temu, że ma się czyste konto, człowiek jest wolny i może działać swobodnie. Inni przedsiębiorcy podkreślają, że w długiej perspektywie pozwala to na bardziej efektywne i spokojniejsze funkcjonowanie.

Przybywa też inicjatyw dla katolickich przedsiębiorców. Zorganizowano niedawno konferencję „Wiara w biznesie”. W takich przedsięwzięciach chodzi o integrację środowiska katolickiego biznesu i wzajemna jego inspiracja.

Pac/rzeczpospolita