Przed komisją śledczą ds. Amber Gold stanęła dziś byłą funkcjonariuszka KWP w Gdańsku, Anna Fołta-Nowacka, która pracowała w wydziale przestępczości gospodarczej. Na początku Joanna Kopcińska zapytała o to, w jakich okolicznościach świadek zainteresowała się Amber Gold.
„Uzyskałam pewne dane na temat tego podmiotu, które wzbudziły moje zainteresowanie (...). To były uzyskane informacje w wyniku pracy operacyjnej od źródła”
- odpowiedziała Fołta-Nowacka.
Przyznała, że prowadziła sprawę operacyjną w związku z Amber Gold, która została wszczęta na podstawie informacji uzyskanej od osobowego źródła informacji. Ich celem było dotarcie do osób, które mogłyby posiadać wiedzę pomocną do wykorzystania w trakcie czynności operacyjnych – dodała. Powiedziała również:
„Monitorowałam również internet i wydarzenia, które tam były, również i w ten sposób chcąc pozyskać jakąkolwiek informację, która mogłaby pomóc w zweryfikowaniu tej pierwszej informacji”.
Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann dopytywała, czy informacje o poszukiwaniach osób pokrzywdzonych lub mających wiedzę o Amber Gold powinny znaleźć się w teczce operacyjnej. Ta odpowiedziała, że owszem, jednak nie trafiały do teczki rozmowy, które nie przyniosły skutku lub nie podjęto w ich trakcie tematu. Wtedy przewodnicząca komisji zaprezentowała jedną, niewielkiej objętości teczkę, która ma być odzwierciedleniem 15 miesięcy działań w sprawie Amber Gold.
Gdy Tomasz Rzymkowski zauważył, że jedynymi działaniami było śledzenie internetu i nic nie wnoszące do sprawy rozmowy, świadek odpowiedziała:
„Ja nie mogłam podjąć innej czynności operacyjnej, nie mając zweryfikowanej informacji”.
Mówiła też:
„No wydaje mi się, że niestety nie udało się zebrać takich materiałów, które mogłyby doprowadzić do wszczęcia postępowania”.
Poseł Brejza pytał świadek o to, jakie działania zostały podjęte skoro w lipcu 2009 roku wszystko było „na tacy”. Ta odpowiedziała, że w roku 2009 nie słyszała o pokrzywdzonych, a dziś jej wiedza jest inna.
„Niech pani nie drwi z komisji!” - skomentował Marek Suski. Zapytał również:
„Ja wiem, że słabą ma pani pamięć, a chciałem zapytać o coś, co było dużo wcześniej. Czy pani może zaczynała w Służbie Bezpieczeństwa?”.
Fołta-Nowacka odpowiedziała:
„Tak, pracowałam w wydziale techniki operacyjnej”.
#AmberGold Pracowalam w SB #Kurtyna !
— K@rol. (@CharlieRdm81) 7 listopada 2017
dam/PAP,niezalezna.pl