Policja zjawiła się w siedzibie Komisji Krajowej w Gdańsku z nakazem prokuratorskim, zgodnie z którym związkowcy zobowiązani byli oddać odpiłowany w zeszły wtorek z bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej napis "im. Lenina".

 

- Uzbrojona ekipa dochodzeniowa policji zdjęła nawet odciski palców z przekazywanych liter, poświęcając na to niemało czasu – powiedziała Ewa Zydorek, sekretarz KK NSZZ "S".

 

Jak czytamy w komunikacie rzecznika prasowego Piotra Dudy, przewodniczący KK NSZZ "Solidarność" stwierdził: - My się Leninem brzydzimy, więc niech sobie prezydent Adamowicz go zabiera i powiesi na budynku Urzędu Miasta. (Kolejny napis, przyp. red.) potniemy na kawałki i sprzedamy na złom, a pieniądze przekażemy na fundację stypendialną ZR Gdańskiego "S".

 

Zgodnie z nakazem prokuratorskim Piotr Duda przekazał policji odpiłowane znad bramy Stoczni Gdańskiej litery.

 

eMBe/Onet.pl