W nocy z czwartku na piętek szczecińscy policjanci otrzymali informację, że na wiadukcie kolejowym znajduje się człowiek, który najpewniej zamierza skoczyć. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze zobaczyli, że mężczyzna stoi na skraju wiaduktu.

Policjanci wstrzymali ruch samochodowy na jezdni pod wiaduktem i pobiegli do mężczyzny. Ten zsunął się jeszcze niżej, trzymając się rękoma barierki. Kiedy puścił jedną rękę i spojrzał w stronę jezdni, funkcjonariusze wykorzystali moment i złapali go za dłoń. Desperat szarpał się i krzyczał, ale policjanci utrzymywali go przez około 10 minut.

W tym czasie na miejsce zdarzenia przybyły kolejne patrole. Ostatecznie, udało się uratować mężczyznę. Został przewieziony do szpitala. Nie wiadomo, dlaczego chciał popełnić samobójstwo.

Wczoraj pisaliśmy na Fronda.pl, że każdego dnia aż 16 Polaków odbiera sobie życie. Na depresję cierpi w Polsce aż 1,5 miliona osób, ale wciąż brakuje pieniędzy na leczenie takich schorzeń. Wiecej czytaj o tym TUTAJ.

MaR/TVP.Info