Kilka dni temu zamieściliśmy na Fronda.pl wstrząsającą relację Polaków z ukraińskiego Berdiańska, którzy zwrócili się do mieszkańców Bielska-Białej z prośbą o pomoc - zakup leków, niezbędnych opatrunków. W odpowiedzi na ich apel, akcję pomocy dla nich zainicjował poseł PiS Stanisław Pięta. Więcej o szczegółach inicjatywy można przeczytać TUTAJ. Dziś publikujemy dramatyczny list, jaki z Ukrainy otrzymał poseł Pięta.

***

Moskowa i nędzny tyran Putin, współczesny Kain, są przerażeni i przestraszeni odwagą mieszkańców Ukrainy. Sprowokował on i sprowadził hordy typowych przedstawicieli „russkiego miru”, żeby nie wypuścić Ukraińców (nieważne, jakiej narodowości) z kręgu „odwiecznych rosyjskich problemów” – biedy i szarej strefy. Kiedy Putin wraz z innymi grupami interesu finansuje terrorystów na Donbasie, my zbieramy ofiary i dary dla naszego wojska! Terroryści i barbarzyńcy przywożą rosyjską zbroję, a my wieszamy nasze flagi narodowe i przyjmujemy uchodźców! Kłamliwe rosyjskie media nazywają Ukraińców faszystami, a my – bronimy Niepodległości Ukrainy – naszej ziemi!

Według ostatniego powszechnego spisu ludności z roku 2001 na Ukrainie wschodniej zamieszkiwało zaledwie 14 682 tyś. Polaków, co stanowiło 11 proc. ogółu ich liczby na Ukrainie, w tym w Ługańsku i Doniecku – 6 tyś. Obecnie, bardzo trudno dowiedzieć się jaki los ich spotkał, ile emigrowało na Zachód Ukrainy lub do Polski (studenci, oraz polskie rodziny), ile zaciągnęło się do wojska ukraińskiego, a ile zagineło. Niszczą fundamenty polskości na Wschodzie, niszczą wszystkie kościoły, prześladują i niszą wszystko i każdego, kto nie jest związany z „ruskim mirom”. W pozostałych obwodach, dokąd jeszcze nie dotarł „ruskij mir” – Charkowski, Odeski, Chersonki, Zaporoski i w innych - cały czas trwają akty terrorystyczne. Stale są zatrzymywany dywersanci razem z olbrzymią ilością broni i symboliką terrorystycznych ugrupowań DNR i LNR.

W Berdiańsku jest podobna sytuacja, czuć atmosferę trwogi. Teraz po pracy i  nauce, zamiast iść do kina czy do pubu, ochotnicy zgłaszają się do Samoobrony Berdiańska i jadą za tereny miasta kopać rowy od strony Mariupola, który według terrorystów jest w składzie „Donieckiej Republiki Narodowej” i już doświadczył rządów putinowskich terrorystów. Zamiast spotkać się z przyjaciółmi czy wyjechać na odpoczynek, ludzie kupują leki, odzież i żywność dla ukraińskiego wojska, ulokowanego na obrzeżach Berdiańska. Od samego początku wydarzeń w Ługańsku i Doniecku, symboliczna miedzę polskości Polaków z Berdiańska wyznacza granicę strefy ukraińskiej, Ukraina staje się ojczyzną duchową, ojczyzną o którą się walczy i przelewa się krew!

Co dotycz szczygółów i pojedynczych przykładów męstwa Polaków z Berdiańska, według wywiadu osobistego, z członków PKOT „Odrodzenie” zmobilizowały się do wojska ukraińskiego  dwie osoby, które obecnie są na wojnie na Donbasie. Ci ludzie chcieli pozostać incognito – nie nagłaśniać na swojej narodowości, nie zdradzać swoich  nazwisk, bo traktują siebie na równi z żołnierzami swiatła, honoru, długu przed Ukrainą, taki samo jak Ukraińcy, Rosjanie, Gruzini – którzy walczą o Ukrainę. Jeden z tych Polaków powiedział : „Nie robię nic nadzwyczajnego, robię to co powinien czynić każdy mężczyzna – bronić własną rodzinę i własną ziemię”.

Również członkowie PKOT „Odrodzenie” aktywnie uczęstniczą jako wolantariusze w pomocy finansowej dla wojska (nie zważając na swoją trudną sytuację ekonomiczną), oddają większość zaoszczędzonych pieniędzy, bo wiedzą, że na wojnie to bardziej się przyda, gdyż państwo ukraińskie zaniedbuje żołnierzy (przekazywana dla wojska zepsuta żywność, brak łóżek, kamizelek etc.). Nasze stoważyszenie posiada dwóch aktywnych wolantariuszy, którzy często odwiedzają żołnieży na terenie Antyterrorystycznej Operacji, i dostarczają niezbędnych rzeczy. Członkowie naszego stowarzyszenia, przeważnie kobiety, przynoszą własnoręcznie zrobione zakonserwowane jedzenie w słoikach, wykonują swetery, skarpety, tak niezbędne w zimie.

Podsumowując, chcę powiedzieć: My - Polacy, Bułgarzy, Niemcy, Żydzi, Tatarzy i Rosjanie z Ukrainy już nie mamy kompleksów wobec przeszłości i dokonaliśmy wyboru cywilizacyjnego. Obraliśmy drogę Europejczyków i  tego nie da się zmienić ani rosyjską propagandą, ani zbroją śmierci, która każdego dnia zabiera dziesiątki, a nawet setki istnień mieszkańców Ukrainy.

Mykola Bondaryev