Obrońcy dwóch polskich szkół na Białorusi wysłali petycję do prezydenta tego kraju. Sześć tysięcy osób, które złożyły pod nią swój podpis, zwróciły się do Alaksandra Łukaszenki z prośbą o niedopuszczenie do likwidacji placówek z polskim językiem wykładowym.

Blisko sześć tysięcy podpisów w obronie polskich szkół w Grodnie i Wołkowysku wysłali w czwartek z poczty w Grodnie prezes nieuznawanego przez miejscowe władze Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys i wiceprezes ZPB Marek Zaniewski.

Zdaniem sygnatariuszy apelu, w przypadku wejścia w życie nowelizacji ustawy oświatowej, szkoły polskie utracą swój status. W placówkach mniejszości narodowych ma bowiem zostać wprowadzony obowiązek nauczania szeregu przedmiotów, między innymi historii, geografii czy wiedzy o społeczeństwie – w jednym z dwóch języków państwowych, czyli białoruskim lub rosyjskim.

Nowelizacją ustawy oświatowej, przygotowanej przez Ministerstwo Edukacji, białoruski parlament ma zająć się we wrześniu.

ajk/IAR, Biełsat