Biegły rewident po zbadaniu sprawozdania finansowego komitetu Szymona Hołowni zgłosił zastrzeżenia co do wpłaty na ponad 138 tys. złotych.

Zgodnie z procedurą przed złożeniem sprawozdania finansowego z kampanii wyborczej najpierw trafia ono do biegłego rewidenta i on wydaje na jego temat opinię.

Jak podaje portal polsatnews.pl:

- Komitet wyborczy Szymona Hołowni w kampanii dysponował kwotą 7 mln 467 tys. zł, a całość środków pochodziła z wpłat od osób fizycznych; wydano 7 mln 447 tys. zł.

Biegły rewident wskazał z opinii do sprawozdania finansowego na naruszenia Kodeksu wyborczego przez komitet wyborczy Szymona Hołowni.

Zastrzeżenia dotyczą umowy komitetu zawartej z PayU (serwisem pośredniczącym w płatnościach), ponieważ nie zawierała ona klauzul wymaganych przez Kodeks wyborczy.

Dodatkowo wykazano, że „komitet otrzymywał wpłaty od darczyńców za pomocą dwóch innych pośredników, z którymi nie zawarł umowy. Łącznie wpłaty od tych dwóch podmiotów wyniosły 8 tys. 458 zł; do dnia sporządzenia sprawozdania środki te nie zostały zwrócone darczyńcom ani nie zostały zaksięgowane na osobnym koncie wpłat nieprawidłowych.”

Kolejnym naruszeniem było przyjęcie kwoty ponad 13 tys. złotych już po terminie wyborów i środki te nie zostały zwrócone darczyńcom, a co więcej były one wydatkowane.

 

mp/polsat news