Rodzice rocznej Gianny z Filadelfii twierdzą, że pocałunek papieża uzdrowił ich śmiertelnie chorą córeczkę. Do zdarzenia miało dojść podczas wrześniowej wizyty Franciszka w USA.

Joey i Kristen Masciantonio powiedzieli w rozmowie z dziennikarzami telewizji Fox, że ich córka - roczna Gianna - ma nieoperacyjnego guza mózgu. Dziecko od chwili narodzin niemal cały czas przebywało w szpitalu.

Dziewczynka została podana papieżowi na ulicy przez znajomego rodzinie ochroniarza FBI podczas wizyty papieża w USA. Rodzice twierdzą, że po tym, jak dziecko ucałował papież Franciszek, guz się zmniejszył. Uważają, że to właśnie błogosławieństwo Ojca Świętego sprawiło, że stan córki się poprawił.

ZOBACZ: