PO brnie w próby eskalacji konfliktu wewnątrz Zjednoczonej Prawicy i składa wniosek o odwołanie z funkcji ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. Nie obyło się bez słów pełnych frazesów o złej władzy PiS.

W trakcie briefingu prasowego w Sejmie lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka oświadczył:

– Czas na zdecydowane rozstrzygnięcia. Czas na powiedzenie „sprawdzam”. Dlatego władze Koalicji Obywatelskiej podjęły decyzję o złożeniu wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobro z funkcji ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego. Chcemy zobaczyć czy to wszystko, o czym mówi Jarosław Kaczyński i jego ludzie jest prawdą, czy też jak zawsze, premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński staną po stronie człowieka, który zrujnował wymiar sprawiedliwości, zrujnował polską prokuraturę. Chcemy zobaczyć czy Kaczyński dotrzyma słowa i ten wyjątkowy szkodnik polskiego wymiaru sprawiedliwości jakim jest Zbigniew Ziobro przestanie wreszcie pełnić tę funkcję czy też premier Morawiecki i Jarosław Kaczyński będą tutaj w Sejmie bronić jak niepodległości człowieka, którego jeszcze do niedawna chcieli odwołać

Dodał też:

– I wreszcie chcemy raz jeszcze pokazać wyjątkową obłudę i hipokryzję ze strony Ziobry i jego ludzi. Dzisiaj człowiekiem, który decyduje o całkowitej bezkarności lub nie ludzi władzy jest właśnie prokurator Zbigniew Ziobro. To on ma prawo wydać polecenie każdemu prokuratorowi  w tej Polsce i to przez jego działalność prokuratura została skrajnie upolityczniona. I dzisiaj Ziobro udając, że broni wejścia w życie przepisów o tzw. bezkarności, de facto nadal chce być tym, w którego rękach leży los obecnych ministrów czy premiera Morawieckiego. Chcemy przypomnieć te wszystkie afery, które do dziś nie znalazły finału w sądzie tylko dlatego, że prokuratura jest skrajnie upolityczniona i właśnie dlatego, by pokazać ten wyjątkowy cynizm i obłudę obozu władzy oraz by pokazać, że tak naprawdę nie chodzi o dobro wymiaru sprawiedliwości, a Kaczyńskiemu wyłącznie chodzi o to, by zwiększać swoje wpływy, a jednocześnie upokarzać  swoich kolegów koalicyjnych, zdecydowaliśmy się na powiedzenie „sprawdzam” i przygotowanie wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobry

 

mp/300polityka.pl