W Hamburgu spotkali się już prezydent USA Donald Trump oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel. Według medialnych relacji politykom nie udało się dojść do porozumienia w kwestii globalnego handlu oraz ochrony klimatu. Różnice zdań pozostały bardzo wyraźne.

Rozmowa obojga przywódców trwała ponad godzinę. Po stronie amerykańskiej udział w niej brał także sekretarz stanu USA Rex Tillerson, po stronie niemieckiej wicepremier i minister gospodarki, Sigmar Gabriel. Po spotkaniu o pewnych szczegółach opowiedział właśnie ten ostatni, podkreślając, że oprócz różnic były i punkty wspólne. To na przykład ocena sytuacji w Zatoce Perskiej, Syrii, Korei Północnej oraz na Ukrainie.

Niemcy pilnie oczekują na wyniki spotkania Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Gabriel powiedział, że w jego ocenie Moskwa zwraca dziś dziś ku Europie. "Ameryka jest daleko, a Chiny nie traktują Rosji jako równego partnera" - powiedział wicekanclerz. Jak dodał, Niemcy chcą współpracy z Kremlem, ale pod warunkiem stabilizacji sytuacji na Ukrainie.

mod/tvn24.pl